Faktycznie rewelacyjny przepis.
Robiałm 1,5 porcji (ale 1 jajko i mneijsza ilość cukru) na dużą prostokątną blachę z wiśniami i agrestem. Jak dla mnie lepsze z kwaśnym owocem jak agrest. Dla zdrowia zamiast z bałej mąki zrobiłam z 10 dag płatków owsianych (zmielonych) + 10 dag mąki zwykłej + 25 dag mąki razowej i dałam na tą proporcję 20 dag brązowego cukru. I tak słodkie wyszło - następnym razem dam trochę mniej cukru.
Makaron zdrowy i pyszny.
Zgadzam - się wiele twoich przepisów jest rewelacyjnych. Szkoda, że nie wszyscy się poznali na takim gotowaniu :)
Czy taki przecier można zrobić na zimę do słoika? Próbował ktoś to pasteryzwować?
Ciasto faktycznie rewelacyjne. Nie byłam przekonana, ale poddałam się tylu pozytywnym opiniom. Zrobiłam spód z 1.5 porcji (ale 1 też byłaby ok) + dodałam do niego paczkę zmielonych migdałów (zamiast tych płatków na wierzch). Do masy w miejsce tego sera dałam 500g serka mascarpone, a jako owoc użyłam czarnej porzeczki. Jak dla mnie (i wszystkich gości) dało to idealne połączenie smaków. Przepis poszedł w świat. Pomysł na spód jest genialny.
Przepis super - z gatunku tych zdrowszych. Robiłam z pełnoziarnistej mąki i dodałam jeszcze zarodki pszenne zamiast części mąki. Cukru dałam mniej i uzyłam brązowego. Z bakalii dałam po odrobinie: żurawinę, rodzynki, orzechy laskowe, pestki słonecznika i pestki dyni. Świetna byłaby do tego też skórka pomarańczowa.
Są na prawdę rewelacyjne - polecam.
Pasztet pyszny. Ja do masy dodaję trochę podduszonych na patelni warzyw. A nie dość, że dobry to jednocześnie chudy - a ma smak domowego pasztetu. Polecam!
Właśnie jestem po degustacji wersji wigilijnej. Paszteciki są pyszne - kruche i delikatne (mimo, że nie dałam ciasta do wyrośnięcia w wodzie).
Ciasto wyrobiłam i odstawiałam do wyrośnięcia a automacie do chleba. Łatwo się formuje (zrobiłam wałeczki z nadzieniem, które dziliłam nożem na paszteciki, posmarowane jajem i posypane sezamem, siemienim i makiem) i nie jest jak "bułka". Na prawdę polecam.
Jadłam ciasto wg tego przepisu (jedyna różnica to mniej cukru dodanego do ubitej kremówki i brak orzechów w masie). Jest naprawdę pyszne - niepowtarzalne w smaku. Jędzącym kojarzy się ze smakiem batonika Bounty - ale uzupełniony jest o alkoholowy aromat masy. Ja dodałabym zamiast wódki likeru amretto lub rumu.
Holly to ciasto było pierwszym, któr zmobilizowało mnie do zalogowania i komantarza, choć skorzystałam już z wielu przepisów z tego serwisu :) Na prawdę gratuluję przepisu - to najlepsze ciasto jakie jadłam- a je jestem dość wybredna :) Idealna konsystencja i połączenie samków. Zazwyczaj robię za składników na 3 jaja i piekę w małej tortownicy - wychodzi płaskie. Zamiast mąki daję łyżkę zmielonych migdałów - daje to ciekawy posmak. Robiłam też z chilli (pierwszy raz przekonałam się do tego połączenia) - nie jest złe, choć mężowi nie zasmakowało. Jednak wersja podstawowa migdałami jest dla mnie ideałem.
Jedyny minus, że po jednym kawałku wszyscy mają ochotę na następny :)