Torcik fajniutki!! Już czuję jak dobrze smakuje i ten posmaczek spirytusu, mniam ;) ....
Dziś zrobiłam torcika pokrywając go masą cienko rozwałkowaną i co prawda tort nie był dla mnie, także go nie kroiłam, ale widziałam dotykając, że faktyczniej nie powinno być problemu z krojeniem. Jednak minus tego rozwiązania jest taki, że masa prześwitywała i widoczne były najmniejsze nierówności, pomimo użycia tej fajnej packi do wygładzania... Szkoda, że nie ma idealnego rozwiązania. A może ktoś jeszcze ma jakieś uwagi na ten temat?
Wielkie dzięki za odpowiedź. Mam tą packę i jestem z niej bardzo zadowolona. Spróbuję zrobić jak radzisz, rozwałkuję cieniej i zobaczę co z tego będzie. Dzięki.
Wałkuję grubiej dlatego, bo wtedy tort jest bardziej gładki i nie prześwitują nierówności spod masy. A jakie znaczenie ma glukoza w tej masie? Ostatnio robiłam ją z pamięci, i coś mi się musiało pomieszać, bo dodawałam 100 g (czyli podwójną porcję). Czy to mogło wpłynąć na twardość tej masy??
Tak wogóle, to ta masa jest super, ozdoby bardzo fajnie się robi. Jestem zwariowana na punkcie robienia takich torcików :):):).
Witam wszystkie "zakręcone" :). Robię dużo torcików i już w zasadzie, to nie pamiętam jak to było na początku, ale teraz jak zrobiłam taki torcik dla siebie, to masa na torcie była dosyć twarda, tak się wysuszyła, że trudno się kroiło. Była po prostu twarda. Czy Wam też ta masa na torcie tak twardnieje? Mój torcik obłożyłam w nocy, potem wsadziłam do lodówki i po południu jedliśmy. Dodam też, że masę wałkuję na grubość 3-4 mm. Proszę poradźcie mi coś. Może gdybym planty dodała dużo więcej, to wtedy nie twardniałaby tak bardzo. Dzięki za pomoc i pozdrawiam.