Jako, że w moim domu nie ma żadnego ciepłego miejsca, wsadziłam ciasto do piekarnika (50 stopni, 10-15 min) aż mi wyrosło :) niestety z niektórych pączków nadzienie mi wypłynęło.... :( muszę dopracować sklejanie, a wy dziewczyny jak go sklejacie? bo ja sklejałam jak pieroga a potem robiłam kulkę. I robiłam z połowy składników, bo nas jest tylko dwoje, więc 12 pączków (tyle wyszło) to akurat tyle ile nam wystarczy:) choć okazazuje się, że jutro będe musiała zrobić drugą porcję, bo wyszły całkiem całkiem. No i robiłam na oleju, bo też mieszkam za granicą i smalcu tu nie ma.