Wiesz co, Nutello, wyrzuć ten przepis, bo jest kompletnie do kitu. Nie pierwszy raz korzystam z tego portalu ale pierwszy raz zdarzyło mi się trafić na takiego gniota. Problem w tym, że najpierw zaczęłam robić a dopiero potem przeczytałam komentarze - dobra nauczka na przyszłość... Zawsze tak robiłam i dopiero Twój przepis nie wypalił. Od samego początku szło źle, wszystko się lepiło i nic nie przypominało ciasta z którego można formować cokolwiek. Już teraz wiem, że albo masz schrzanioną wagę albo jajka u Ciebie jakieś mikre sprzedają, że o objętości płynów nie wspomnę. Jeśli jest inaczej, to proszę bądź wiarygodna i pokaż krok po kroku jak to robisz, bo po komentarzach widać, że 95% osób coś w tym przepisie zmieniało, pewnie nie bez przyczyny.
Dziecko czeka na pączki a ja muszę wszystko zacząć od nowa i na pewno nie wg Twojego PRZEPISU (sic!)....