Przed chwilą zrobiłam zupkę i już jej nie ma :) Na początku troszkę się wystraszyłam, że za rzadka, ale po wtarciu sera (żółtego, bo za parmezanem nie przepadamy) i wrzuceniu grzanek była idealna. Rewelacyjny przepis.
Pychota, lekka i tania, co bardzo lubię ;)
W czwartek robię parapetówkę, sałatka jest gościem honorowym :D