Na rodzinej imprezie sałatka zrobiła furrorę.
Zrobilam małą porcję - na wypróbowanie. Nie zdążyłam dołożyć śmietany, zjedliśmy prosto z miski. Pyszne. A pewnie ze śmietanką jeszcze lepsze.
Po raz pierwszy robiłam zakwas. Nie burzył się, kisł raczej spokojnie ( to chyba wina temperatury powietrza),ale pachniał kwaśno. Do pieczenia chlebka wzięłam 260 g mąki grahama, zamiast tortowej. Ciasto wyrabialo się bardzo ciężko robotem - owijało się wokół haka. Przeszłam więc na wyrabianie rękoma. Czas wyrabiania ręcznego to około 7 minut, potem 20 minut przerwy i znowu ręczne wyrabianie. Tym razem 5 minut. Chlebek rósł 5 godzin. Udał się rewelacyjnie. Następnym razem chciałabym upiec chleb z potrójnej porcji. Proszę o radę, ile mam wziąć zakwasu?
Zastapiłam dynię musem jabłkowym ( niżej fotka). Szczerze - to juz nie to samo . Rodzince ciasto smakowało, moje kubki smakowe jednak pamiętają dyniową nutę....
Poczekam do jesieni, wtedy sernik jest najsmaczniejszy .
Pączki rzucane na stolnicę otwierały mi się podczas smażenia - ale to wina mojego braku wprawy . Następną porcję ciasta rozwałkowałam, nałożylam nadzienie łyżką i przykryłam drugim rozwałkowanym płatem ciasta. Wokół nadzienia ciasto ubiłam opuszkami palców a potem wykrawałam szklanką . Pączki usmazyły się fantastycznie i tek też smakowały. Dziękuję za przepis - dodaję go do ulubionych
Myślę, że można dynię zastąpić musem jabłkowym bądź innym przecierem owocowym. Może ktoś piekł inną wersję tego pysznego serniczka?
Przepis dlugo czekał na sezon dyniowy w moich ulubionych. Wczoraj przyturlalam do domu ogromną dynię. Od razu wzięłam się za pieczenie. Trochę zmienilam składniki : zamiast kwaśnej śmietany na wierzch dałam gęsty jogurt z cukrem; dżem pomarańczowy na glazurze zastąpiłam dżemem z dyni( przepis tej samej autorki).Ciasto wyszło rewelacyjnie !!!
Pyszne !!! Zrobiłam na próbę tylko pół porcji , z czego większość zaraz zostala zjedzona. Jutro zaprawię wszystkie buraki z ogródka
Sernik pieczemy 1,5 godziny w temp 120 stopni. Czy wyjąć go od razu po upieczeniu i smarować , czy czekać , aż wystygnie i dopiero wtedy posmarowac śmietaną z cukrem?