Specjalnie założyłam konto w Wielkim Żarciu, żeby skomentować bo takiego przepisu szukałam od dawna - dziękuję :)). Ciasteczka są naprawdę pyszne, kruchutkie (nie są twarde) i świetnie nadają się do wycinania różnymi wymyślnymi foremkami np. dinozaurom nie odpadają głowy - na co bardzo musieliśmy uważać przy korzystaniu z innych przepisów. No i można je jeść od razu z blachy (nie trzeba czekać aż "skruszeją"). Reasumując: ciasto robi się łatwo i szybko, dla dziecka jest super zabawa, a efekt końcowy powalający. Ja robiłam z dodatkiem zapachu pomarańczowego, a synek ozdobił je cukrową posypką. Mniam :))).