^^^ Chylę czoła, masz całkowtą rację, mnie też to przeszkadza (aż wstyd się przyznać co miałem z ortografii). Jakoś tak z szybkości się napisało, a nie zauważyłem edycji :)
Nie będzie peanów,
- przyprawa Kotanyi do bigosu - no comment
- kostki rosołowe (OMG)
- sos sojowy - czyżby Polska leżała w Azji?
Normalnie tradycyjny bigos;]
A tak poza tym, to nie lepiej najpierw obsmażyć mięso, wyciągnąć je, na tym tłuszczu (ze wspaniałym aromatem) obsmażyć cebulę, dodać wtedy kapustę, wlać bulion (własnej roboty, przecież rosół gotują wszycy, więc wystarczy zrobić go więcej i zamrozić) i całą resztę. Na pewo będzie lepiej, a napewno bez tej ilości soli z kostek rosołowych.
Pozdrawiam
PS. Przepraszam, że się czepiam ale nienawidzę tych gotowych przypraw i kostek rosołowych czy bulionów, a Polacy po prostu dali sobie wmówić, że to jest dobre, a tak naprawdę to ochyda!!!