Z ogromną przyjemnością mogę dołożyć jeszcze jeden pochwalny komentarz na temat tego niesamowitego ciasta. Meggi, Halinka, bardzo Wam dziękuję za udostępnienie tak wspaniałego przepisu. Jestem dojrzałą kobietą i zawsze miałam zgryzotę, gdyż nigdy mi się nie udawały pierogi. Moja mama łamała nade mną ręce. Twierdziła, że jestem pierogowe antytalencie. Ale jak na minione Święta przygotowałam u niej uszka do barszczu i zaprezentowałam jej ciasto Halinki to stwierdziła, że lepszego nie jadła i teraz sama zmieniła swoje wieloletnie zwyczaje pierogowe. :) Raz jeszcze dziękuję.