Dosłownie nie mogę się oderwać takie to pyszne ;). Zrobiłam z dwóch cytrynowych bo miałam tylko takie lub niebieskie a jakoś nie miałam ochoty mieszać tych dwóch kolorów. Następnym razem wypróbuję albo na niebiesko albo dokładnie wg Twojego przepisu :).
Ave ale jak pięknie udekorowałaś to ciasto!!!! ztą krusznką i migdałami to super pomysł - napewno też z tym zrobie pozdrawiam
Tym razem w wersji śliwkowej
Ciasto jest bardzo proste, szybkie, i bardzo nam smakuje; najlepszy dowód, że kolejny raz je robię. Posypałam na wierzchu kruszonką i prażonymi migdałami. Juz widzę, że nie dotrwa do jutra, a miałam mieć do kawki :) Idę odgonić to moje towarzystwo, bo nawet ostygnąć nie zdąży :))))) PYCHA Zosieńko :)
ja też dołączam się do pochwał baaaaaaaaardzo smaczne, dzięki za przepis
Pyszne wafelki zosiu! Ja użyłam galaretki malinowej zamiast wiśniowej i pewnie wyszły nieco słodsze niż w wersji oryginalnej, ale masa pyszna, polecam!
zosia napisała -pyszne wafelki z galartką
Nie wiem co zosia robiła - stwierdziłam (nie sprawdzając), że to przepis odzyskany - poprawę nazwy zostawiłam juz autorce. Na razie go ukryję, a jak zosia sie pojawi to zrobi porządek - może usunie?
Nie mogłam patrzeć, jak taki fajny przepis tak wygląda - poprawiłam, przeklejając wszystkie komentarze
właśnie wcinam i aż mruczę z zadowolenia, dla mnie bomba !!!!!!!!!!!!!!!!!! moje są z mielonej kaszy, dzieki za przepisik z pewnoscia to nie moj ostatni raz z kotletami ;-)))
chmurki w dniu 2007-05-16 napisał(a):
Zosiu czy przed obtaczaniem w bułce kotlety obtaczać też w jajku?
zosia-k w dniu 2007-05-18 napisał(a):
Bardzo sie ciesze , że córce smakują kotlety . Chmurko ja obtaczam tylko w bułce ale jak chcesz to możesz najpierw w jajku - według mnie to niekoniecznie. Pozdrawiam
zosia-k dzięki za przepis -ciekawy napewno wypróbuje ,zapisałam sobie. Pozdrawiam zosia
Ja zawsze robię z masła 250g.
Szukałam przepisu na pyszne ciasto rabarbarowe ... i znalazłam. Ciasto zostało spałaszowane na imprezie "święto grilla" w oka mgnieniu. Zdążyłam pokroić na blasze, ale już nie zdążyłam wyłożyć na talerz... PYCHOTA!!! A nie specjalnie gustuję w ciastach. To jest BOMBA, mniam, mniam.
Ale dorzucę od siebie kilka drobiazgów, wydaje mi się, że istotnych, zwłaszcza dla tych co rzadko pieką. Dla mnie takie szczegóły są ważne i sama miałam pisać do ZOSIA-K o wytyczne ale czasu było mało, gdyż pomysł na pieczenie był spontaniczny...
Blaszkę na ciasto posmarowałam masłem i posypałam bułką. Ciasto dałam do nagrzanego do 180*C piekarnika na sam środek wysokości. Trochę go piekłam "góra - dół", trochę "termoobieg", ale to chyba bez znaczenia, ale cały czas w 180*C. Rabarbaru było aż 1,5 kg. Zaraz po godzinie wyjęłam i posypałam pudrem (cukrem ;-))
Ciasto nie było kwaśne. Było w skali od 0 do 10 na ... 11.
Jeszcze raz gorąco polecam i dziękuję za super przepis!!!
Pozdrawiam
Bardzo się ciesze ,że mój placek smakował - ja zwsze robię na dużej blaszce bo jest podzielniejszy i nietrzeba szeroko buzi otwierać