Do kolejki;)
Cud nad cudami: nowa tortownica 26cm, wlałam całą porcję i bałam się, że wykipi a on wyrósł wysoko (ok.3cm ponad rant), nic nie wyszło na boki. Spód ciastowy pominęłam, miałam 5 jaj a żółtek 6 (1no podwójne) + białek sporo z wigilijnych pierogów. Czary, nic tylko czaaary ;D Zapach śliczny maślany (ser z wiaderka Deluxe, piszą że nie wymaga dod.masła, ale i tak 1/2 kostki wmiksowałam).
Zrobiłam przegląd lodówki i zesmażyłam resztki kiełbas i boczku.Bardzo dobry żurek.Dodałam od siebie tylko łyżkę chrzanu.Kiedyś wypróbuję drugą wersję na soku z kapusty.
Znowu pyszny, tylko popękał - odwróciłam i polałam czekowiśnią, ozdobiony płatkami migdałowymi. Polecam i dziękuję :) Wesołych Świąt
Jak zawsze pycha :-)
Smosiu, no śliczny Ci wyszedł. Ja też się przymierzam do niego, choć nie wiem, bo kusi mnie taki inny jeszcze, którego dotąd nie robiłam, ale z reguły jak coś piekę pierwszy raz to wychodzi b.dobrze. Ot, taką mam rozterkę przed świętami.
alman wypiekłyśmy razem śliczny i pyszny sernik. Za Twoją radą do malaksera (z nożem) wrzuciłam: masło, żółtka (7szt.) i 1/2 szkl. c.pudru, zmiksowałam dokładnie, kubek gęstej śmietany, mix, wsypałam budynie (3 na 1/2l mleka), proszek do pieczenia, mix i ser (1kg gęstego wiaderkowego), delikatny mix. Białka (7 +2) z 1 szkl. cukru drobnego. Na niższy poziom wsunęłam dużą formę z wodą. Mam: tortow. 24cm na spodzie piernikowo-biszkopt. (fot.) , małą keksówkę i 5 mini (już tylko 3). Dziękuję i polecam :))
Upieke z polowy porcji,bo za duzo byloby slodkiego I bez spodu.Nie lubie sernikow na ciescie.
Suuuper, sposób z malakserem i spodem biszkoptowym to coś akurat dla mnie. Dzięki, zacznę od małej porcji z 1/2 kg sera i 5ciu jaj, w tortownicy, Twoim sposobem. Jak wyjdzie, to na Święta upiekę dużą blachę. :))
Jajek zawsze daję zgodnie z przepisem, ale czasem zamiast ciasta daję gotowe biszkopty i... wkładam wszystkie składniki /bez cukru i białek/, w tym ser bez uprzedniego mielenia, do malaksera i bzzzz, potem dodaję tylko pianę z białek usztywnioną cukrem, reszta jak w przepisie i jak napisałam. Poniżej zdjęcie takiego sernika z malaksera.
Wielkie dzięki alman :)Tak podejrzewałam- ser tłusty, zmielony jak dawniej, czyli mam problem ale nie poddaję się i będę kombinować. Wszystkie wskazówki baaardzo przydadzą się. 10ciu jaj chyba jednak nie dam, wezmę 5kę największych, uda się lub nie - ryzyk kuchcik.
Piekę ten sernik z sera tłustego kupowanego "na wagę", mielę sama w maszynce do mięsa 1x używając sitka do maku. Piekę ok. 60 min. przy czym wkładam do piekarnika nagrzanego do 180 st. a kiedy już podrośnie, co trwa ok. 20-30 min. zmniejszam temperaturę do 160 st.C. Po zakończonym pieczeniu /czyli łącznie po 60 min./ grzanie wyłączyć, zostawiając jednak piekarnik zamknięty jeszcze przez 30 min. a następnie uchylić drzwiczki i tak pozostawić do całkowitego ostygnięcia.
Wyjąć z piekarnika, okroić nożem od blachy / aby zbytnio nie opadł/, schłodzić, na noc włożyć do lodówki. Ja tak robię, zresztą większość sernik piekę podobnie.
10 jaj na 1kg sera? Piękny i pewnie smaczny, jak piszecie. Podpowiedzcie, proszę z jakiego sera wyjdzie naj, naj, nie oklapnie.
Sernik upieczony jak zwykle pyszny .Na święta też będzie, nasz ulubiony
Zrobione i zjedzone. Pycha :-)