Własnie kończę pieczenie amoniaków,a robię je z 3 kg mąki....po co się rozdrabniać....trochę do pracy do kawy,trochę dla kumpeli,a cała reszta zostanie pochłonięta przez męża(jadłby je 3 razy dziennie!!!).Moje proporcje są podobne:używam masło,margarynę i trochę smalcu;opakowanie amoniaku(prawie każdy spożywczy ma w sprzedaży-wystarczy popytać)+opakowanie proszku do pieczenia.Robię je przez maszynkę i w trakcie przepuszczania przez maszynkę dodaję wiórki kokosowe,kakao,cynamon-wychodzą ciastka 2-kolorowe.Jaki by kolor nie był to i tak muszę ukrywać je w pojemnikach przed mężem(dzieci nie lepsze ).....Smaczne,łatwe i dość szybkie i na dość długo wystarcza
amoniak dostaniecie w każdym wiekszym markecie, ja ostatnio kupiłam w POLO; a ciasteczka przepyszne!!! od wielu lat nasze ulubione
Na pewno dostaniesz w Tesco.
No właśnie, skąd amoniak?
a gdzie dzisiaj można kupić amoniak?
Ja własnie zrobilam amoniaczki z tego przepisu. Są całkiem niezłe, dodałam więcej amonikau niz w przepisie. Problem jest tylko taki ,ze nie wyszły takie super wyrośnięte,jak mojej babci. Ah te babcie i ich tajemne sposoby:)
przepis już skorygowany
kwaśna śmietana - 200 ml !!!!!