Robiłam ten schab już kilka razy. Wychodzi super danie (np. na wielkanocny obiad). Różnica taka, że schab marynuję i nie doprawiam go potem ani majerankiem, ani czosnkiem.
Lidio, moj piekarnik nie ma termoobiegu, wiec nie wiem czy to zmienia czas pieczenia (pewnie tak). Z zasady pieke schab tyle czasu, ile on sam wazy - kilogram godzine, poltora kilo poltorej godziny itd. w 200°C.
Dziekuje wam wszystkim za komentarze!
Dagi ile czasu proponujesz? i czy z termoobiegiem? pozdrawiam,napisz,bo mam ochotę spróbować..dzisiaj
Bardzo dobre danko, zwłaszcza sosik. My jedliśmy z ziemniaczkami i buraczkami.
Sosik wspanialy.. :) Zrobilam tylko inny makaron..ale wszyscy sie oblizywali :)
Jak chcesz, to mozesz wykorzystac moje zdjecie ;)
Tego przepisu smażenia używam od dawna i nie piszę tego aby się chwalić ale żeby dopowiedzieć jedna bardzo ważną rzecz. To nie żart, po pokrojeniu frytek kładziemy na durszlak i oblewamy wrzątkiem, ja na 1 kg frytek przeznaczam trochę ponad litr wody. Taki sposób skraca smażenie.A do smażenia polecam frytkownicę DeLonghi, rewelacja, obrotowy koszyk, małe zużycie oleju 1.2 l, dużo frytek 1kg, Przydatna funkcja podnoszenia koszyka i pozostawienie go w środku, frytki nie są zanurzone w oleju podczas smażenia cały czas co czyni je naprawdę chrupkimi. Polecam
Mam takie "ustrojstwo", do wydrążania warzyw, najczęściej używam go jednak, do wydrążania ziemniaków.
Aloiram jak ty te frytki zakręciłaś??? Super to wygląda.
Dziś, po raz pierwszy robiłam frytki tym sposobem i przy nim zostanę, bo fryteczki wyszły SUPER!!! Robię, teraz porcję do zamrożenia:-)) Dziękuję za przepis.
schabik w sosiku chrzanowym byl bardzo smaczny.
zjedlismy z kasza gryczana + surowka z kiszonej kapusty .
dziekuje,pozdrawiam
Robię podobnie, z tym, że pokrojone ziemniaki moczę kilka minut w wodzie z octem, dokładnie osuszam i wstawiam do frytownicy na jakieś 5-7 minut. Następnie wyciągam i "dmucham"-czyli leżą sobie spokojnie jakieś 10 minut. Potem ponownie wkładam do gorącej frytury i smażę do zrumienienia. :D
Te trzy minuty to jest baza, czyli mozna dluzej, tylko byle nie krocej. Podstawa jest taka - "ugotowac" frytki w oleju, dac im przestygnac, po czym "usmazyc" na ladny kolor.
Naipisalam w przepisie, ze "jak wyglada frytka, kazdy wie" - byc moze tu jest pies pogrzebany. Moje frytki maja gora 1cm grubosci (tak kroi moja maszynka do frytek), wiec jesli grubsze, to smazyc dluzej (i odwrotnie - jak ciensze - krocej). Mowie o obu smazeniach, i tym na 170° i tym na 190° - proporcjonalnie wydluzyc albo skrocic czas.
Ewka, mozesz sprobowac usmazyc na patelni, ale ogolny zamysl jest taki, zeby ziemniaki plywaly w glebokim oleju (i to najlepiej takim do frytkownicy, a nie np. slonecznikowym czy oliwie, ale to juz zalezy od gustow i upodoban)...
Czy można je przyżadzić na patelni? Niestety nie mam frytkownicy, ale ochote na frytki.