Klementyno to chyba wszystkim wiadomo, ze to nie kraby, cena nie bylaby taka. Ale sa niezle w smaku i swietnie nadaja sie do roznych potraw. Ja czesto ich uzywam a'la krabowe.
ostatnio przy wnikliwej lustracji opakowania "paluszków krabowych surimi", dotarło do mnie, że one nawet koło krabów nie leżały ;) w składnikach dopatrzyłam się substytutu sojowego, i to jest dla mnie wieść wielce pocieszająca, bo mnóstwo pysznych sałatek bazuje na tych niewinnych paluszkach, pozdrawiam