Megi jesteś jedną z NAJGORSZYCH osób na tym portalu i mówię to z całkowitym przekonaniem... kto mi teraz wyczyści cały zaśliniony monitor i podłogę... hee ?
No ja to bym tyko tą polewę zlizała :D
Wygląda MEGA :) już jest w ulubionych i czeka na swoją kolej do zrobienia.
Tradycyjnie Aguś pierwsza !. Masa miała mieć bardziej konkretny czekoladowy kolor no cóż do poprawki. Ciekawa jestem jak Tobie posmakuje capuccino .. ?
Apetycznie wygląda. Jak na razie w lodówce chłodzi się capuccino na frużelinie jutro degustacja
Nadmieniam ,że herbatniki można pominąć ale wkładka kajmakowa musi pozostać . Do masy truskawkowej można w zastępstwie śmietanki kremowej użyć jogurtu naturalnego( 400 ml ) lub dodatkowo 400g serka naturalnego .. Kombinujecie we wszystkich wariantach ))
Dżani ! Ale fotki, mega apetyczne i takie komplementy od Ciebie . Dziękuje bardzo .. ))
Dosiu ! Dziękuje za miłe słowa ... ))
Polecam to wspaniałe ciasto.Szybkie, proste i pyyyszne .Zrobiłam z mrożonymi truskawkami i kruszonką do której dodałam wiórki kokosowe, zapach i smak obłędny- dziękuję za przepis.
Prze!Pysz!Ne!!!!
Pierwsze z serkiem białym + serek homoseksualny + rodzynki. Polane lukrem.
Drugie z kremem czekoladowym. Przez pomyłkę dałam suche drożdże, więc nie chciały tak genialnie urosnąć, jak na świeżych.
Generalnie - ciasto fantastyczne do pracy i do konsumpcji. Z powodzeniem można robić w automacie. Drożdżówki bardzo smaczne i nie czerstwe jeszcze na trzeci dzień.
Megi, dzięki wielkie za przepis.
Kolejny przepis do wypróbowania. Dziękuję :)
Hop do ulubionych, wszystko co z truskawkami uwielbiam, a mam mrożonych zapasik spory, dzięki.
Planistko! Cieszę razem z Tobą , bo ja miałam ten sam problem i różniste recepturki przetestowałam : babci, prababci , wujka i szwagra .Mam nadzieje,że pierogi fason będą trzymać i mężowi zasmakują . Poza tym jest mi niezmierni miło , bo to Twój pierwszy komentarz jaki udzieliłaś na stronce. Pozdrawiam .
Nienawidzę robić pierogów, ale rodzinka je uwielbia jeść, więc od dawna poszukuję dobrego przepisu. Przetestowałam kilka dzisiaj właśnie TEN. Pierwszy raz w życiu nawet z przyjemnością robiłam te pierogi ciasto fajnie się wyrabiało, lekko lepiły się pierogi, nawet te cieniutkie nie rozleciały się w gotowaniu - co dla mnie było zmorą! Synek niejadek zjadł ich naprawdę dużo (były mięciutkie i delikatne) resztę zamroziłam dla mężusia na weekend - ciekawe, czy będą równie dobre jak świeże?. Dzięki za przepis!