jestem po degustacji pasztetu i na pewno nie jest on "pyszny" nie byl zwarty a bardzo mokry (pewnie od tluszczu a dalam mniej niz w pezpisie) i troche sie rozwalal. nie wiem czy to przez ten olej byl troche mdly. ogolnie "taki sobie" i na pewno "inny"
ja robiłam z olejem, nie ma tam innego tłuszczu, bez oleju pewnie będzie miało konsystencję stałą, ale obawiam się, że będzie suchy.
Hmm... fajny przepis, spróbuję. Jak myślisz - czy przy takiej ilości jaj, można ograniczyc albo zrezygnować z oleju (masa chyba i tak powinna sie skleić)??