Do ryżu proponuję dodać ocet ryżowy z cukrem w proporcji 3 do 1, a sos sojowy do maczania gotowych kawałków suschi. Dzieki temu ryż bedzie snieżnobiały zgodnie z tradycją.
Jak zwal tak zwal:) U mnie nazywa sie je kopytkami.
No przepraszam, ale zapomnialam napisac:) zaraz uzupelnie opis;) Wybaczcie.
no ale gdzie tu miejsce na dzem? i ile jaj? poza tym straszne ilosci tych skladnikow i troche malo oleju jak na takie proporcje, co mnie niepokoi... ale moze tak ma byc :) i co daje podgrzanie wczesniejsze mleka z aromatem?
A co robimy z dżemem?Mieszamy razem ze skladnikami?
a to nie są czasem kluski leniwe ???????