cieszę sie że posmakowały:) rzeczywiście wyglądem to cudem świata nie są, ale łatwo się je robi i cieszy podniebienie;)
j/w, ale generalnie: ciasto, smietana, ciasto, toffi, orzechy... po kolei. Smacznego!
bobo_gumi... przepraszam, masz rację,... to Śnieżka to fall start... Odpisywałam automatycznie myśląc o Raffaello (też masa z bitej śmietany, tyle że ze Śnieżka, którą zresztą i tu można dodać dla lepszego ubicia i usztywnienia śmietany - choć nie ma takiej potrzeby) Do Toffi nie daję Śnieżki. Ja mleko gotuję 4 godz. puszka zamknięta zupełnie zanurzona w wodzie, wtedy jest mniej płynne i nie zjeżdża z placka, co może się zdarzyć, jak będzie za mało skarmelizowane... (Bardziej płynne nadaje się do przełożenia andruta) pozdrawiam. Blaszka normalna, prostokątna. O kolejnych warstwach ciasta pisała wcześniej...
Fajnie, że Ci smakowało! A galaretką się nie martw... Człowiek uczy się na błędach i następnym razem (o ile taki będzie) napewno wszystko wyjdzie modelowo :D
Polecam się na przyszłość :)
wlasnie próbuję zrobic Twoj chlodniczek. Ziemniaki sa w piekarniku juz, zobaczymy czy bedzie tak pyszny na jaki wyglada!
Cieszę się ekkore,że zapiekanka smakowała.Żałuję tylko,że nie mogę swoich potraw i wypieków pokazać na zdjęciu,ale jak ktoś raz spróbuje to sam się przekona jakie wyjdzie.Pozdrawiam.
Rybę podaję na zimno.
można dodać do każdego taelrza troszkę łososia wędzonego - to dopiero pycha
Jak jesz tą rybę na gorąco czy na zimno?
Zrobiłam dzisiaj tego kurczaka, natarłam go przyprawą do kurczaka po węgiersku i wpakowałam w środek 3 główki czosnku, czyli bylo 43 szt. Czosnek jest faktycznie wyśmienity. Myślałam tylko, że cały kurczak przesiąknie smakiem czosnku ale niestety tak się nie stało. Mimo wszystki danie godne polecenia. :-)
Pyzy są superrrrrrrrrr!Ale wcale nie ma tak duzo roboty przy nich! Ale ile by nie było jest naprawde warto!
aaaa i jeszcze jedno pytanie kiedy mam dodac sniezki?przeciez w skladnikach ich nie ma??
Sunny dzięki, chyba zrobię na niedzielę, pod warunkiem że dostanę gdzieś te pastylki bo u nas nie ma, muszę zobaczyć w supermarketach, ale ja chcę spróbować z tymi pastylkami bez czekolady, dam znać jak mi wyjdzie, pozdrawiam serdecznie.
Basiu - ja zazwyczaj podgrzewam całą śmietanę, aż bedzie mocno letnia a potem wrzucam pastylki, zdejmuję z ognia, bo nie może się zagotować i mieszam tak długo aż się do konca rozpuszczą, w razie potrzeby można jeszcze troszkę podgrzać. Kiedy się ostudzi, daje na noc do lodówki i potem ubijam, wszystko jest ok. Dodam, że jeżeli nie lubisz dużo kremu, możesz oczywiście dać mniej śmietany ( i również mniej pastylek) , bo z 800 g wychodzi całkiem sporo, a do tego jest jeszcze w dekoracji. Właśnie 200 g na 18 rozetek to za dużo :)