W sobotę skusiłam sie na tą kokosankę i muszę przyznać, że dawno lepszej nie jadłam.
Ciasto zrobiłam z połowy porcji (na dużą tortownicę) a wiórki z całej porcji - bardzo lubię smak kokosu POLECAM.
Moje łasuchy były zachwycone. Następnym razem ciato zrobię z całej porcji a wiórków dodam trochę więcej niż w przepisie.
Dzięki za taki dobry przepis.
Pozdrawiam.
Wczoraj zrobiliśmy je sobie na śniadanie. Bo kiedy szaleć jak nie w niedzielę? :) Efekty są...bardzo pozytywne :) Racuszki są łatwe w przygotowanie, szybkie, tanie, puszyste i smaczniutkie!!! I takie niecodzienne! W kwestii dodatków można poeksperymentować. U nas największe powodzenie miały posmarowane zwykłym serkiem waniliowym (ja) oraz dżemem pomarańczowym (rodzice). A kształty to faktycznie różne przybierają-niektóre nam wyszły jak małe potworki :P Ale tak czy siak- polecam racuchy wszystkim miłośnikom dobrych śniadanek :D
Pychota!!! Zawsze robiliśmy w domu knedle ze śliwkami, ale przy tych tamte poprostu wymiękają :) Nawet mój tata, który się burzył,że (cytując) "w niedzielę nie robimy na obiad porządnego kotleta czy kurczaka, tylko takie niewiadomo co" jadł bez opamiętania :D
Chodziło mi o szklane naczynie, a z pośpiechu napisałam żaroodporne.W szklanym naczyniu wygląda super:):):)
Dokłanie tak.
@kaja29: tylko co to jest cukier grysik? Zrobię ze zwykłym :P
Tak, chodzi o zwykły cukier kryształ. Smacznego.
pozdrawiam
Przrpraszam , to ja jestem ślepa ... jest rokpol
Oliwia, tu nie ma sera.... Za to jest seler.
Jak apetycznie brzmi!!! Jutro zrobię, tylko co to jest cukier grysik? Zrobię ze zwykłym :P
ile wody? ile przecieru?
Prosze napisz mi co to znaczy "mielonego maku"? Czy mam rozumiec, ze mak musze sparzyc i przekrecic przez maszynke i taki mokry dodawac do skladnikow na ciasto?
Długo zbierałam się w sobie,żeby zrobić kurczaka według tego przepisu,a dziś w końcu się udało :) Przyłączam się do wszystkich przychylnych komentarzy- kurczak jest pyszniutki i wzbudza ogólny zachwyt :)
Brzmi apetycznie. Trochę się boję,że można zasłodzić się nim "na amen" (jak często mówiła moja babcia :)), ale mimo to wrzucam do ulubionych z zamiarem przetestowania w najbliższym czasie :D
Czas ucierania jest taki długi, ponieważ składniki muszą bardzo dokładnie się połączyć. Przynajmniej tak mi się wydaje ;) W każdym razie tak było w oryginalnym przepisie, ale ciocia powiedziała,że prawdopodobnie nawet gdyby trochę go skrócić, nie powinno się to odbić na jakości ciasta :) Mam nadzieję,że ta drobna niedogodność Cię nie odstraszy i mimo wszystko zdecydujesz się trochę pomęczyć się przy cyganie, bo zaręczam,że warto :D
Pewnie są jeszcze lepsze :)