No to obie porównamy - u mnie następna będzie karkówka i chyba dopiero na Nowy Rok ( bo to co na święta już w zamrażarce ) ale wtedy będę miała piekarnik pod większą kontrolą, choć z piekarnika jestem zadowolona - wszelkie ciasta bez problemu. Dzięki za zainteresowanie moim komentarzem - pozdrawiam !
A może to termoobieg u Ciebie działa mocniej? Ja piekę bez, w 110 stopniach, następnym razem będzie bez wydłużania, żeby porównać, która wersję wolę
Czy można dać gotowy mus jabłkowy lub morelowy?
Czy można do sera dać kawałki brzoskwiń?
Ekkore - zgadzam się z Tobą, ale dostosowałam się ściśle do przepisu - 100* z termoobiegiem 1,5 h - megi ten czas jeszcze o kwadrans wydłużyla - a ja już nie. Podtrzymuję pozytywny komentarz - schab jest smaczny, kruchy, mięciutki - no nie daj Boże jakby włókna wchodziły w zęby - na to mam alergię ! bo gdyby tak było to już rano pokrojony w plastry gotowałby się w kapuście. Jutro na śniadanie pójdzie reszta - i po schabie.
Zrobione. Całkiem niezłe. Czy na stałe wejdą do repertuaru, nie wiem, fanką pierników nie jestem. Ale ten jest najlepszy, bez czekania i ciasto puszyste w środku. W każdym razue zabawa z wycinaniem była wielka, sprawiła radość przedszkolakowi.
Paszteciki wspaniałe,farsz trochę wzbogaciłam żółtym serem i zieloną pietruszką. Na Święta powtórka.
Pyszne i kruche.Polecam ten przepis bo wykonanie nie jest skomplikowane, a efekt końcowy bardzo smaczny.Moje dzieci i nie tylko oni zajadają się ze smakiem.
Jutro robię. Pytanie - czy trzeba wycinać od ręki, czy ciasto może sobie trochę poleżakować w lodówce (kilka godzin).
Na ile się znam na mięsie - na moje oko - Twój schab był pieczony albo za długo, albo w za wysokiej temperaturze - połysk jest, gdy przechodzi ze stanu surowego w nie surowy, ale jeszcze nie upieczony - jak zazwyczaj pieczemy mięso. To może zależeć od piekarnika - każdy piecze inaczej
Megi - no to jeszcze ja, komentarz b. pozytywny, peklowanie skróciłam do 3 dni - smak bardzo dobry, nie jest suche - choć oczekiwalam takiego połysku jak na Twoich plasterkach, ale mat też ładny :) Powtórka będzie z karkówki. Pozdrawiam !
Pyszne proste ciasto. Zrobiłam małe modyfikacje. Mój biszkopt czekoladowy nasączony kawa z rumem i pociągnięty cienką warstwą konfitury wiśniowej (domowej). Wiórki 300g, mleko kokosowe uzupełniłam zwykłym mlekiem. Dodałam 1.5 białej czekolady i 3 kopiaste łyżki mleka w proszku. Następnym razem zrobię swoja ulubioną polewę czekoladową gdyż ta z trochę się mazała. Co nie zmienia faktu ... ciasto fantastyczne !!
Zrobiłam - w wersji wariacyjnej. Robiłam z pamięci - utkwiło mi, że warzywa na sałatkę tradycyjną - a ja ani selera, ani pietruszki nie daję. Za to z ogórkiem konserwowym. Nie dałam jajek - a w to miejsce fetę. Jajka ugotowałam, ale jak spróbowałam w międzyczasie sałatkę (to co już miałam w misce) - czułam wielką potrzebę dodania fety. I mnie pasuje bardzo.
Warzywa pokroiłam w półplasterki - bo drobna kostka sałatki warzywnej mi nie pasowała.
Trochę się obawiałam tego połączenia - niepotrzebnie. Wyszła super.. Następnym razem wypróbuję jeszcze bez majonezu, tylko z oliwą z
oliwek - bo oje kubki smakowe domagają się tego.
Pulpety wyszły pyszne. Polecam :)