Dzięki :)
Ale odczekaj jeszcze kilka dni :))) z każdym dniem ocet będzie bardziej pachniał różą :)))
Agik. może wrzuć przepis do grupy przetworów, co? tu nie mogłam go znaleźć jakoś...
Sama nie umiałam znaleźć swojego przepisu ;))) Poprawiłam i przepraszam za kłopot.
Napiszę tak: różany jest genialny. I kolor, i zapach. Robilam też z nim pavlovą i musze przyznać, że innego już nie użyję.
Polecam :)
Ja też nie używam już nic innego, jak ocet rózany do bezy :)
Robiłam tez juz faworki z dodatkiem octu rózanego, zamiast wódki, czy spirytusu :) i tez są dobre :)
Jak masz chęć, to wypróbuj jeszcze ocet do winegretu- mieszanka sałat ( dobrze, jesli zawiera w sobie rukolę), cos ostrego i jakis owoc ( mało) i super to smakuje do np piersi z kurczaka, albo sznycli z indyka.
A wiesz, robiłam taką zwykłą salatę z pomidorem, truskawką, niesłoną pistacją posypaną świeżo mielonym czarnym pieprzem i lekko skropiłam rózanym octem i polałam oliwą. Pyszne było :) A ocet dopiero co był zalany :) Teraz odstał prawidłowe 10 dni i jest nieziemski :)
A wogóle to z tego miejsca chce powiedzieć Ci: dziekuję. Bo ciagle mnie inspirujesz i ciągle odkrywam coś nowego i ciągle chce mi się z Twoich przepisów korzystać :)
Jeju, ale mi miło :)
Anovi, spróbuj jeszcze (jak masz chęć, no i, jak maliny stanieją) ocet malinowy. I spróbuj barszcz z przepisu Glumandy, ale zakwaszany częsciow kwasem z kiszonych buraków i dokawaszany octem malinowym. Pomysł na dokawszenie octem owocowym mam od Zbyha, który dokwasza swój barszcz octem śliwkowym, ja akurat dysponowałam octem malinowym, więc zrobiłam próbę i... dopóki nie spróbuję jak smakuje z octem sliwkowym- będe dokwaszać barszcz octem malinowym:)
No i ocet malinowy ma o wiele piękniejszy, pełniejszy, ciemniejszy kolor.
Spróbuję :)
No kolor różany ma czerwony i to taki jak na zdjęciu. A jeśli malinowy ma taki kolor jak nalewka to musi być rzeczywiście intensywniejszy :)
Moja opinia odnoście octu malinowego kolor boski,smak niebiański. Dziś dodałam do sałatki z kapusta pekińską. Pychota !! Do zakawaszania barszczu bedzie idealny. Agik już kocham ten smak. Koniecznie zrobię jesszcze z 2 butelki ( może maliny potanieją ), Odnośnie octu ziołowego jeszcze nic nie powiem bo go nie zlałam. Zrobie to chyba jutro. Na razie ma taki słomkowy kolor i zastanawiam się czy jeszcze go potrzymać, leży 10 dni. Nie wiem też czy można zostawić w butelce gałązkę np bazylji. Co ty na to ?
Aggusiu bardzo mi miło.
Ten ocet bazyliowy to ja bym juz zlała. Jesli uzyłaś bazyli zielonej tylko, to chyba nie bedzie miał innego koloru. Co do dekoracji z listków bazyli- jesli nie występują w postaci smętnego flaczka i nie są zwiodczałe- to mozna zostawić.
Ocet ziołowy zlany. Eksperyment zakończony. Kolor lekko słomkowy. Smak taki o jaki mi chodziło. Dodałam bazylię, oregano, pietruszkę. Ocet jest pomieszaniem tych ziół. Wprost idealna baza do wszelkich sałatek z vinegred. Teraz wystarczy tylko parę kropel octu i oliwy + sól :) Ja zawsze robię te sosy na bazie tych ziół także jak ktoś lubi to polecam. Zastanawiam się tylko czy można dodać trochę czosnku do tego octu wtedy smak był by dla mnie 100 % perfekt. Teraz jest 99,9 %
Pozdrawiam
Jako laik w wykorzystywaniu płatków róży ( nigdy tego nie próbowałam jak również kwaitów bzu czy cukini) zapytam może głupio - chodzi o zwykłe płatki kwiatów róż? ) a jeśli nie to o jaką dokładnie różę chodzi? Nie wykorzystywałam również nigdy wody różanej... Bo przepis intrygujący...
Różany dziś zadebiutował jako dodatek do Pavlovej. Debiut uznaję za bardzo udany. Kolor fantastyczny a aromat... nie do opisania. Fantastyczny! Ocet malinowy ma jeszcze kilka dni ale już wygląda i pachnie uroczo.
Mam pytanie - czy taki ocet traci octowy zapach? I jeszcze jedno - beza z tym octem pachnie różano czy ma różowy kolor? Bardzo się cieszę, że natknęłam się na ten przepis, bo jestem niepoprawną różaną fanatyczką
Mój malinowy jest naprawdę bardzo aromatyczny,pachnie obłędnie. Ale zastanawiam się do czego go używać ???? Może jakieś pomysły ???
Mam dwa duże worki buraczków i spróbuję do wykorzystać, to naprawdę fajny pomysł !!! Bardzo dziękuje za szybką odp. A przepis polecam, ocet jest fantastyczny...POZDRAWIAM
Zalałam pigwę (takie słabsze sztuki) miksem octu: jabłkowy (bo mi nie schodzi i lubię te 2 smaki razem) + spirytusowy, bez cukru. Skoro wszystkim wychodzi, to i mój będzie OK . Dzięki za przepis :)
Pierwsze podejście udane, owoce 'zatopiłam głęboko (ciężki wkład/sitko do zaparzania herbaty). Nie mogą wystawać - pleśnieją, ocet mętnieje, sprawdzone. Polecam, w tym roku powtórka z pigwy będzie, kiedyś może malinowy.
Ciekawe te octy, bo ja robie z płatków róż, mięty, lub jaśminu i używam do sprzątania :) Wypełniam sloik np. płatkami róż, zalewam zwykłym octem spirytusowym, przechowuje 14 dni w ciemnym miejscu i przecedzam. Stosuje zamiennie jako płyn do płukania (świetnie odkarmienia pralkę) a gdy rozrzedzę w polowie z woda, to używam do mycia blatów, podłóg, ścierania kurzu, a nawet w kuchni czy łazience. Podłoga pięknie się błyszczy nie zostawiając smug :)
Eko-pomysły dla domu, brawo im mniej chemii wokół nas tym lepiej.
Ja dodaję ocet (spirytusowy) do prania, nie do płukania, im cieplejsza woda, tym skuteczniej odkamienia/czyści: pralkę, zmywarkę, kafelki ...
Malinowy też zalałam. Będzie do barszczu, sałatek lub marynaty. Dziękuję
Anovi (2010-06-30 15:31)
Agik robię różany. Jest boski :) Trzymam go dopiero dobę a już ma taki piękny kolor, zapach też się zmienił. Wypróbuję na bank do najbliższej Pavlovej.