Ciasto ciemne:
1 szklanka cukru
1 jajko
1 i ½ szklanki mąki
¼ szklanki kakao
1 płaska łyżeczka sody
szczypta soli
3 średnie dojrzałe banany
1/3 szklanki oleju
ekstrakt waniliowy
Ciasto jasne:
200g serka śmietankowego( ja użyłam z lidla naturalny pic frisch- taki na kanapki)
1/3 szklanki cukru
1 jajko
pół czekolady gorzkiej pokrojonej na grubsze kawałki
Nagrzać piekarnik do 175 st. z termoobiegiem.
W małej misce utrzeć serek z cukrem i jajkiem (najlepiej mikserem) dodać pokrojoną czekoladę i wymieszać. Odstawić na bok.
W misce wymieszać mąkę, cukier, kakao, sodę i sól.
Banany rozgnieść widelcem na talerzu, połączyć z olejem, jajkiem i wanilią. Wymieszać z suchymi składnikami na jednolitą masę. Rozłożyć do foremek na mufinki do połowy wysokości, bo ładnie wyrasta( u mnie wyszło 24 szt. małych foremek). Na wierzch rozłożyć po łyżce masy serowej. Piec w nagrzanym piekarniku ok. 30 minut.
Babeczki są puszyste i wilgotne, naprawdę smaczne.
Widzę że ty pieczesz je w silikonowych foremkach. Ja mam blaszkę na 12 mufinek. Czy muszę jeszcze kupić papierowe foremki czy ciasto wkładać bezpośrednio do "dołków" w formie?
Tak, ja piekę w silikonowych,ale myślę że można wysmarować margaryną i wysypać mąką lub grysikiem i też nie będzie kłopotu z wyciągnięciem babeczek.
pycha polecam!!!!
Bardzo się cieszę, że smakowały.