Banany obieramy ze skórek.
Papier ryżowy przygotowujemy wg przepisu na opakowaniu, tj. każdy płat po kolei moczymy w letniej wodzie.
Po zmoczeniu jednego płata polewamy go trochę sosem czekoladowym przy jednym z brzegów, nakładamy na niego banana i zawijamy tak:
brzegi nakładamy na końce banana, po czym obracamy banana zawijając go w papier (postaram się dołożyć niedługo zdjęcia :D).
To samo robimy kolejnymi 3 bananami.
Wszystko smażymy w głębokim tłuszczu do momentu, aż ciasto zrobi się złociste. Co jakiś czas przekręcamy, by usmażył się równomiernie.
Usmażone banany przekładamy na tależ z papierowym ręcznikiem. Każdy przecinamy na skos na dwie połowy i kładziemy na talerz jedną połówkę na drugiej.
Z miodu lub syropu klonowego robimy na talerzu zygzak. Następnie robimy 2 - 3 różyczki z bitej śmietany.
Ostatniego banana kroimy w plasterki i układamy dowolnie między bitą śmietaną. Można również dołożyć pojedyńcze winogrona lub połówki truskawek.
Bardzo smaczny deser, mimo wszystko robi się go dość szybko.
Smacznego!!
Optyczka (2008-07-10 17:44)
to chrupiące ciasto. Poezja ;)