- około 220g upieczonych kasztanów jadalnych,
- 35 g cukru,
- laska wanilii lub aromat waniliowy,
- 250 ml śmietanki kremówki,
- 1½ łyżki koniaku lub whisky,
albo 1½ łyżki czeskiej wódki morelowej - Meruňki + garść suszonych moreli (polecam tą wersję).
Kasztany zwykle piekę w mikrofalówce (jakieś 4 minuty, koniecznie naciąć łupinki na krzyż przed pieczeniem, można wcześniej namoczyć na noc w wodzie jeśli suche). Obieram i tnę na mniejsze kawałki. Składniki oprócz alkoholu i moreli należy zmieszać w garnku i zagotować, aż cukier się rozpuści, a kasztany zmiękną (jakieś 15-20 minut).
Po przestygnięciu usunąć laskę wanilii jeśli była użyta, dodać alkohol i zblendować zawartość garnka, aż masa będzie gładka.
Do powstałej masy można teraz dodać pocięte w drobną kostkę suszone morele czy inne dodatki.
Zamknąć szczelnie i odstawić do lodówki na minimum 6 godzin przed użyciem.
voilà mamy crème de marrons
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Trufle robię na dwa sposoby:
pierwszy, mniej pracochłonny: kulki kremu obtaczam w kakao,
drugi: robię czekoladowe koszyczki metodą bezstratną, a mianowicie:
do silikonowego pojemnika na lód wkładam po około 1-1½ pociętej kostki czekolady na pralinkę (zależnie od rozmiaru pralinek i kostek czekolady).
Pojemnik wkładam do większego z gorącą wodą. (oczywiście tak żeby nie nalać wody do czekolady).
Kiedy czekolada się rozpuści nożem pokrywam nią dokładnie brzegi pojemniczków na lód. Wkładam do worka foliowego, zamykam wsówką do włosów i wkładam do zamrażalnika.
W powstałe zastygnięte koszyczki nakładam krem (nie tylko ten, każdy inny też będzie dobry) i wyciągam z foremki. Jeżeli się komuś chce, może dorobić wieczka wylewając na wierzch czekoladę, ja się obywam bez.
Smacznego