bardzo mi miło że niektórym z Was przypadły do gustu i kombinujecie ze składnikami :) pozdrawiam serdecznie
Pyszne! Zmniejszyłam jedynie ilośc cukru, w zamian dałam trochę więcej bakalii (suszone morele, śliwki, rodzynki). Tylko tak trudno sie od nich oderwać
Uwaga uzależniają Pomimo, że byłam mocno sceptyczna co do upieczenia się tego, stwierdzam, że lepiej wyjść nie mogły
Bardzo smaczne! Zrobiłam z polowy porcji. Bardzo pożywne i zdecydowanie zaspakajają ochotę na coś słodkiego (chociaż mocno słodkie nie są). Polecam!
zrobiłam już dwa razy:) za pierwszym razem nie byłam zbyt zadowolona,batoniki były miękkie i mdłe...następnym razem, dodałam więc kawę rozpuszczalną z cappuciono (proszek), co dodało wyrazistości, a do tego piekłam w termoobiegu 40 min w temp.175stopni,a potem "suszyłam" przez 35min. stopniowo zmniejsząją temp. od 160 do 140stopni-wyszły rewelacyjne i chrupiące. Dodatkowo wierzch wstawiając już do piekarnika posypałam orzechami laskowymi i słonecznikiem,które pięknie sie uprażyły i tworzyły fajną skorupke na wierzchu.Dodam, że batoniki robiłam na słodziku i mleku 0%,zamiast częśi płatków dałam mieszankę otrąb.
Zrobiłam, ale niestety nie tego się spodziewałam - smakują jak ostygnięta owsianka ;) ciężko mi było przełknąć.