A ile tych sztuk okolo wychodzi?? Prosze o szybka odp
Juz spiesze z odpowiedzia. Ciasteczek wychodzi duzo - w zaleznowsci, jak grubo (lub jak cienko) je pokroisz. Pieke je zawsze na tych duzych blachach "piekarnikowych" przy termoobiegu i, jesli dobrze pamietam, wychodza z tego ponad 4 blachy (walki kroje w ok. 0,3-0,5cm plasteki).
Czy na pewno chodzi o cukier waniliowy? Aż 3/4 szklanki?
Tak, dokładnie tyle. Cisteczka powinny miec własnie taki czekoladowo-waniliowy smak. W oryginalnym przepisie -jesli się nie mylę - była otarta laska wanilii i zwykły cukier.
Bardzo proszę dodaj jeszcze fotkę, ale na pewno upiekę a dzieciaki ocenią :)
Hmm... Moze byc problem. Aparat dopiero bedzie nabyty w niedalekiej przyszlosci.
A może ktoś z WŻ-etowcow je robił i może wkleic foto? Byłabym wdzięczna
Ciasteczka upiekłam.Bardzo dobre -a jaki aromat rozszedł się po całej kamienicy-niesamowite doznania zmysłowe.
Bardzo się cieszę, że ciasteczka smakowały. To mój ulubiony wypiek na zbliżające się święta
Ciasteczka są pyszne! Pierwszy raz w życiu robiłam ciasteczka-i to na prezent i wyszły przepyszne! Do tej pory (robiłam na święta) ludzie z pracy się pytają kiedy jescze raz zrobie Nesqiuiki dla chłopaka, bo im smakowały :D A nazwa się wzięła stąd, że serio smakowały jak nesquik :P
Naprawdę? Bardzo mi miło. Aż się zarumieniłam z wrażenia po takich pochwałach. Od dziś u mnie też będą się nazywac "ciasteczka a'la nesquik"!
ciasteczka pierwsza klasa - bardzo proste :) pokochałam zapach który wydobywa się z piekarnika podczas pieczenia :) Polewam je fantazyjnie różnymi polewami i wszyscy się zajadają. Wychodzą mi dwie standardowe blaszki z piekanika, ale przy cieńszym krojeniu mogłyby wyjść nawet 3 :)
Niezmiernie mi miło, że moje niby nesquiki zdobywaja na WŻ coraz większe grono entuzjastów jeśli nie wielbicieli. Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
słodki buraczku!!! zrobiłam!!! pyszne!!! i oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie dodała czegoś od siebie :) znaczy się dodałam do ciasta startą skórkę z pomarańczy i trochę zapachu pomarańczowego... no iiii.... wyszły super :) takie czekoladowo-pomarańczowe też są pyszne, pięknie pachną, no i rzecz jasna smakują:)
pozdrawiam serdecznie!!
Bardzo sie ciesze, ze smakowaly - najwet w tak zmienionej wersji...
Ciasteczka zrobione.Niestety mnie nie zachwyciły,widać nie jestem zwolenniczką mocno czekoladowych ciastek.Cukru waniliowego w ogóle nie czułam pomimo takiej jego ilości.Jedynie ich kruchość zachwyca,dosłownie rozpływają się w ustach.Zamiast ''wałki'' ciasta wkładać na godzine do lodówki włożyłam je na 10 minut do zamrażalnika.
Dziekuje za komentarz. O gustach sie dyskutuje, wiec oczywiscie nie kazdemu musza smakowac jedne wypieki, choc smakuja innym dookola. A ten "trik" z zamrazarka tez nieraz stosuje. Tej zimy po prostu wystawialam na kilkanascie minut na balkon :-) i ciasto pieknie twardnialo.
Godzinę temu ciastka wyjęłam z pierkarnika. Teraz wystygły i miałam okazję skosztować. No niestety nie przypadły mi do gustu, a uwielbiam czekoladę. Myślałam, że to będzie idealny nowy przepis na ciasteczka na święta. Są zbyt gorzkie. Użyłam czekolady czarnej z Goplany. Użyłam też niecałe 2,5 szklanki mąki, a i tak był problem uformować z ciasta wałeczek, co tak potwornie się kruszyło. Nie wiem co było nie tak. Udało się jednak po wyjęciu z lodówki pokroić i upiekły się fajnie. Z termoobiegiem 7 minut, bo przy pierwszej porcji po 10 minutach już widziałam, że od spodu zaczynają się spalać. Zawiodłam się, bo dziś robiłam 3 różne rodzaje ciasteczek. Najbardziej cieszyłam się właśnie na te. Może następnym razem spróbuję je zrobić z czekolady mlecznej i dam słodzone kakao. Może dlatego mi nie smakują, bo lubię czekoladę mleczną a za gorzką nie przepadam. Nie wiem. Jak upiekę na mlecznej to dam znać.
mam pytanko a jakie to kakao ma byc? slodkie, gorzkie?
aha i jeszcze czy ktos robil moze ze slodkiej czekolady mlecznej czy tylko z gorzkiej? ciekawa jestem jak ze slodkiej wychodzi ;) jestem slodyszek i obawiam sie ze z gorzkiej nie bedzie mi smakowac
Po ostatnim komentarzu zrobiłam ciasteczka z czekolad gorzkiej i mlecznej - po połowie. Jak dla mnie słodsze - smaczeniejsze, ale wg oryginalnego przepisu to ciasteczka dla "kakaoholików" i moi bliscy uwielbiają wersję moccccno czekoladową.
Uuuch! Słooodkie, mooooocno czekoladowe. Powiem szczerze, że zjadłam dwa i miałam dość :D Ale bardzo dobre, polecam.
Dziękuję! I cieszę się, że smakowało.
słodki buraczek (2008-01-04 15:37)
Zapomnialam dodac, ze cisteczka smakuja wysmienicie "same", ale mozna je delikatnie pociagnac lukrem lub biala czekolada - bardziej dla ozdoby niz dla smaku. Robie je na kazde swieta i szybko znikaja. Smacznego!