coż , ja zwykle zaczynam od ryżu , ale kolejność nie ma znaczenia ,bo przygotwać trzeba wszystkie produkty.
a więc , gotuje ryż do momentu jak torebki bedą pełne ,a ryż kleisty i miękki. w tym samym czasie nastawiam garczek solonej wody i zanurzam kapustę do obgotowania i wycięcia ostrożnie liści , które odkładam do ostygnięcia.
farsz:
ryż , również po ostudzeniu mieszam z mięsem dodając sól i pieprz do smaku. o ilości ciężko mi powiedzieć ponieważ zwykle smakuje i jest ok:) . mieszam do momentu kiedy wszystko wyglada na jedną" calość "
oczywiście, przychodzi teraz kolej na wypełnienie liści. po tym zadaniu -cos jeszcze - należy gołąbki obsmażyc na patelni - po kilka sekund z każdej strony by sie lekko kapusta opiekła - zmienia to diametralnie smak i końcowy efekt! wiem , że to najbardziej niemiłe zadanie , gdyż będzie pryskać i tryskać na wszystkie strony - ale powtórzę - warto!
układam gołąbki warstwami w gęślarce na dno kładąc liście kapusty i odrobinę polewam oliwą. na wierzch wylewam jedną puszką pomidorów i połowę szklanki gorącej wody w której rozrabiam 1 łyżkę vegety. na wierzch liście i zamykamy ,i do piekarnika na jakieś 1.5 godz. w temperaturze około 180C.
jak się nam to wszystko w piekarniku piecze to mamy czas na sos.
około 2.5 szklanki wody do garczka , puszka pomidorów 2 łyżki vegety i zagotowujemy.
w miseczce z odrobiną wody mieszamy 2 łyżki mąki , śmietany i dodajemy do gotującego się sosu. dodajemy koperek i pieprz do smaku .
no i gotowe! smacznego