Robiłam raz po namowach teściowej ale juz więcej nie spróbuję bo i tak tylko zjadłam łyżeczkę i reszta wylądowała w koszu na resztki
AguskaAA! Ciekawe, czy to nie jest po prostu bariera psychologiczna. Po pierwsze - roślina uważana przez 99,9% społeczeństwa za bezwartościowe zielsko, po drugie - namowa teściowej. ;)
Mnie tam smakuje. Mojemu mężowi też zasmakowało, chociaż początkowo zrobił na mnie wielkie oczy, że chcę go pokrzywą nakarmić i nie omieszkał poskarżyć się swojej teściowej
Asicyna,oczwiście to że mi nie smakuje nie znaczy że każdemu nie będzie smakowała!Ja jestem osobą lubiącą eksperymenty więc się pokusiłam o próbę.Raczej bariery psychicznej co do pokrzywy nie miałam(co do teściowej to już prędzej) .Ale fakt jest taki ze warto eksperymentowac w kuchni,nigdy nie będziemy wiedziec czy cos lubimy czy nie jak nie skosztujemy!Pozdrawiam
Oj, rozumiem Cię świetnie. Zupa z pokrzywy mojej babci też mi do gustu nie przypadła. Podobnie, jak nie mogłam strawić wtedy mojej babci. Z babcią mi przeszło. Z pokrzywą dużo później - i nie w formie zupy!
carmen112 (2011-06-27 11:42)
Ja taką jajecznice robie moim pawiom ): tylko oczywiscie bez cebulki soli i pieprzu:)