1. Kapelusze kani solimy i pieprzymy - najlepiej od strony blaszek. Jeśli są za duże to dzielimy na mniejsze kawałki.
2. Robimy gęste ciasto naleśnikowe z dodatkiem majeranku.
3. Kanie obtaczamy w cieście i smażymy na oleju do zrumienienia.
Ja właśnie takie kanie robie w zalewie z cebula na zime,smakuja znakomicie:)
Takie kanie moja mama robi do dziś. Smakują rewelacyjnie, to jeden ze smaków mojego dzieciństwa;)
Ja podobnie robię boczniaki - są pyszniaste...
Przypomniałyście, że mam ususzone kapelusze kani. Zaraz idę namoczyć w mleku, będzie super na jutro.