Lazania idiotycznie prosta

Kiedy zaczyna brakować słońca i potasu, a jednocześnie nie stać nas na bilet do Włoch, warto sobie wysymulować Neapol w postmodernistycznej kuchni. 

1. Mięso przesmażyć w rondlu wraz z potłuczonymi ząbkami czosnku. Po chwili dodać pokrojoną w wiórki lub kostkę cebulę oraz pieczarki. Podusić do 15 minut, aż będzie wyglądało zjadliwie. W dalszej kolejności wrzucić opakowanie koncentratu pomidorowego, dolać pół szklanki wody, gdyby jakimś niestworzonym cudem w mięsie było malutko wody i tłuszczu, a następnie doprawić bukietem przypraw, wskazanym po lewej. I niech sobie pobulgota jeszcze z jakieś 5 minut. 

2. Wyciągnąć naczynie żaroodporne. Dno wyłożyć płatami lasagne, na to dać 1/2 odsączonego farszu mięsnego, posypać żółtym serem - czynności powtórzyć (makaron+farsz+ser). Kiedy położymy 3 warstwę makaronu, polewamy z góry sosem pozostałym w garnku, tak, żeby lekko nasiąkło. Posypujemy pozostałym żółtym serem.

3. Zapiekamy w piekarniku nagrzanym do 180 st. 25-35 minut, w zależności od tego, jak mocno wypieczony ser się lubi.