Potrzebne: mikser, dwie duże miski, jedna mała, łyżka duża i mała, szklanka (250ml), foremka wąska (ja mam taką ok 13X39cm), papier do pieczenia.
Czs przygotowania: 15-20 minut
Przygotowanie:
1. Oddzielic białka od żółtek. Żółtka wędrują do amłej miseczki a białka ubijamy na sztywno ze szczyptą soli. Gdy będą dobrze ubite wsypujemy pół szklanki cukru i znów chwilę ubijamy (na lśniąca masę).
2. W drugiej misce rozcieramy margarynę z pozostałym cukrem i cukrem waniliowym, dodajemy po jednym żółtku ciągle ubijając.
3. Do masy jajecznej stopniowo wsypujemy mąkę z proszkiem. Ciasto jest stosunkowo gęste, więc jeśli sa problemy z dalszym ubijaniem można dodawać po łyżce piany z białek.
4. Gdy masa jest dobrze wymieszana wsypujemy mak, dodajemy olejek migdałowy, a na koniec resztę białek.
5. Blaszkę wykładamy papierem, natłuszczamy np. olejem i przekładamy masę.
6. Pieczemy w temperaturze 180 st, ok.
50 minut. (bez termoobiegu)
Gotowe ma złoty kolor, z wierzchu jest chrupiące, a w środku puszyste i delikatne. Zawsze się udaje i ładnie wyrasta. Podajemy już chłodne, mozna posypac cukrem pudrem. SMACZNEGO! :)