Wykonanie
Makaron wrzucamy do gotującej się wody na ok. 3/4 czasu podanego na opakowaniu (u mnie było 12 minut, więc gotowałam makaron około 9 minut), po czym odcedzamy go i rozkładamy na desce lub folii aluminiowej, tak aby pojedyncze muszelki się ze sobą nie stykały. W ten sposób makaron powinien lekko przestygnąć, a my nie musimy się bać, że się poskleja.
Następnie obieramy pomidory i kroimy je w kosteczkę. Wrzucamy je do garnka i smażymy około 10 minut na oliwie. Pod koniec wyciskamy 2 ząbki czosnku, dodajemy bazylię, oregano (najlepiej świeże) oraz doprawiamy pieprzem i solą. Tak przygotowane pomidory przekładamy do naczynia żaroodpornego.
Cukinie dokładnie myjemy i nieobraną ucieramy na grubych oczkach. Również smażymy ją na oliwie. W razie potrzeby dolewamy trochę wody, aby się nie przypaliła. Po około 10 minutach dodajemy do cukinii drobno pokrojoną natkę, trochę kolendry (ok. 3 - 4 łodyżek), pieprz i ser pleśniowy. Gotujemy do czasu, aż ser się nie rozpuści. Jeśli ser jest bardzo aromatyczny (czyt. śmierdzący:)), a Wam to przeszkadza, to można dodać trochę mleka lub jogurtu greckiego. To powinno złagodzić smak.
Rozgrzewamy piekarnik do temperatury 180 stopni. W tym czasie przygotowanym farszem z cukinii nadziewamy muszelki i kładziemy na pomidorach, jedna koło drugiej. Łasuchom polecam utrzeć trochę sera żółtego i posypać nasze danie. Naczynie (bez przykrycia) wstawiamy do nagrzanego piekarnika na około 20 minut. Smacznego!