ogórki takie jak do zaprawiania czyli gruntowe i nie obierane, kroję je w plastry razem ze skórą, odrzucam tylko końcówki pozdrawiam Wiesia
Wiesiu,zrobiłam ogóreczki z 2 kg i połowy cukru.Reszta proporcji bez zmian,dodałam jeszcze troszkę świeżej papryczki ostrej.Trochę się nakłopotałam,bo nie wiedziałam ile soli no i dałam na "oko"-puściły mało wody i znów się przeraziłam czy zalewy starczy bo nic nie wspomniałaś czy zalewa ma przykryć te ogóreczki w słoiku. Zapach smażonego czosnku od razu zwabił do kuchni mojego małżonka.Ogórki pachną i wyglądają smakowicie.Dziś na grillu będzie premiera degustacji,o doznaniach smakowych na pewno napiszę jeszcze! Buziaczki-iwona
o rety! zupełnie zapomniałam napisać ile trzeba saoli ale już się poprawiłam.
cieszę sie że ogóreczki smakują, ja też je bardzo lubię i faktycznie są dość pikantne, ale to chyba ich urok
pozdrawiam Wiesia
Zrobiłam z połowy porcji. Jak dla mnie za ostre ale za to mojemu mężusiowi smakują bardzo. Na pewno za rok zrobie z całej porcji. Pozdrawiam :)
Otwarłem dziś pierwszy słoik ogórków zrobionych latem. Ostre jak diabli...ale właśnie takie lubię. Dla mnie muszą być takie aby popijać je wódką, a nie odwrotnie.
zgadzam się z tobą Bahusie w zupełności, wódeczka służy do zapijania tych ogóreczków :)) hihihihi
cieszę się że smakują
i do ulubionych
Robiłam je w tym sezonie dwa razy, bo za szybko zaczęły znikać W drugiej partii dodałam jeszcze więcej chili, bo wolę jeszcze ostrzejsze Wszystkim bardzo smakują, zostały jednym ze "znaków szczególnych" mojej spiżarni Dziękuję za przepis!
To są właśnie takie ogórki z chilli jakich szukałam:)
A robił ktoś z chili-pieprz cayenne? Ja w tamtym roku robiłam po raz pierwszy,ale dodałam chili zwykłe,dla mnie ostrość w sam raz.
Teraz kupiłam chili,ale w domu kapłam się,że mam chili-pieprz cayenne,czy mam go dać mniej,aby nie były bardzo ostre?
Bałam się że będą za ostre i troszkę przysknerowałam czosnku, ale śmiało można dodać więcej i chili też.
BARDZO DOBRE.
Polecam
W związku z zaskakującym urodzajem na ogórki w tym roku postanowiłam zaszaleć i zrobić coś nowego. Ponieważ lubię pikanterię, wybrałam Twoj przepis. I nie pomyliłam się :)
Ogorki - mistrzostwo świata!!! Zrobiłam dwa małe słoiczki - na spróbowanie i pożarłam je ze szczęściem w oczach, warcząc na rodzinę, która też chciała skosztować. No, ale podzielę się z nimi resztą produkcji... cóż robić...
Z całego serducha polecam przepis, oczywiście dla osób, które lubią ostre kawałki, bo nie ukrywam - ogórki mają MOC :) Ale są przepyszne!
Ogorki pyszne! Taki fajny slodko ostry smak. Bedzie super dodatek do obiadow zima
nonka4 (2007-06-29 15:23)
hmm,ten smażony czosnek mnie kusi.Powiedz Wiesiu,czy te ogóraski mają być gruntowe i czy je obieać? Pozdrawiam