Jesteś tutaj: / / Pasztet z selera i soczewicy

Pasztet z selera i soczewicy

21.1k
104
11
  • Stopień trudności

    Średnio trudny

Składniki:

Opis:

Zobacz wszystkie komentarze (11)
Pokaż wcześniejsze komentarze
ekkore

(2014-12-01 19:38)

Chodzi za mną pasztet...Ale...Seler bulwiasty jest nieosiągalny, choć za każdą wizytą w sklepach się rozglądam. pytanie - czy wyjdzie "coś" jak dodam seler naciowy? W tej samej ilości - uduszony na oliwie? Czy nie będzie za bardzo shrekowate - bo dostępna jest tylko zielona soczewica.

Wkn

(2014-12-02 07:27)

Wyjdzie coś trochę innego. Pamiętam krupnik, który jadłam u znajomych w Luxemburgu, ugotowany z braku możliwości zakupienia selera bulwiastego na selerze naciowym. Wyszło słodkawe i nieco mdłe - smak na innym biegunie. Ale próbować można, może przyprawienie poprawi charakterek pasztetu. Z drugiej strony jest to pasztet mieszany, a nie oparty w 100% na selerze, więc... do dzieła! Może ta soczewica, cebula i por będą grały pierwsze smyczki. I napisz, co wyszło.

ekkore

(2014-12-02 14:14)

Ja nigdy nie lubiłam selera - poza paroma wyjątkami, gdzie komponował się z całością. Po przeprowadzce, może z braku bulwiastego nagle odkryłam naciowy (wcześniej używałam go do może dwóch sałatek, nigdy do gotowania, no chyba, że miał wyjść i trzeba było zużyć). I polubiłam bardzo. Uwielbiam smak cebuli zalanej oliwą i uduszonej razem z selerem - to podstawa większości wszystkiego co trzeba dusić.

W wyobraźni chodzi mi pasztet z selera, soczewicy i cebuli cukrowej, może z dodatkiem marchwi dla koloru, wszystko zaprawione papryką jalapenio albo serano (jedna sztuka na całość)

ekkore

(2015-08-01 21:36)

Zrobiłam wreszcie - połowa idzie na gościnne występy. Z selerem naciowym. Postępowałam tak samo jak przy bulwiastym, na koniec całość zblendowałam "żyrafą". Doprawiłam po swojemu - w zasadzie nie wiem jak, bo wsypywałam co mi tam wpadło w ręce i wyobraźnia podpowiadała "pasuje". Wyszło pikantne, pyszne. Na pewno będę wracać do przepisu

Wkn

(2015-08-01 22:59)

Z naciowym jeszcze nie próbowałam, ale to fantastiko pomysł, żeby nadmiar naciowego dorzucić do korzeniowego i upiec pasztet - muszę tak następnym razem zrobić. Może z kolendrą... :)

ekkore

(2015-08-03 12:07)

Kolendra jak najbardziej - one się lubią z soczewicą. Dodawałam, zarówno zielonej, jak i ziarnistej (zmielonej).
Też myślałam o mieszaniu selera - ale w końcu nie dotarłam do sklepu (tutaj seler bulwiasty znalazłam tylko w jednym sklepie). Więc robiłam z samego naciowego.

Skomentuj
Zasady dotyczące cookies
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej" „<% gt "Polityce Cookies” %>".
Zamknij