Pijana sliwka, to jest to! Ciasto pycha. Goscie sie zajadali, az bylo milo patrzyc. Dodalam troche wiecej wodki. Sliwki podzielilam na dwie porcje: jedna polozylam w srodek ciasta, na mase z nutelli. Druga porcja poszla na gore. Dodam,ze to nie pierwszy raz pieke to ciasto. Polecam.
Wykorzystalam jedynie przeis na krem, też go zmodyfikowałam, śliwki wmiksowalam do kremu. Upiekłam ciasto z przepisu "kora orzechowa". Muszę przyznać, że taka kompozycja bardzo do siebie pasuje.
Zrobiłam na urodziny męża, wszystkim bardzo ciasto smakowało. Pozdrawiam.;))
przygotowywałam to ciasto już nie raz bo mój mąż je uwielbia ale wcześniej nie próbowałam bo nie przepadam za ciastami z alkoholem. w święta skusiłam się na kawałeczek i już wiem dlaczego rodzinka je tak uwielbia :) polecam :)
Wyszło bardzo smaczne :) Kupiłam jednak śliwki, które chyba będą musiały iść na odwyk, bo wypiły aż 200 ml wódki a i tak nie było jej czuć... także następnym razem dodam niecko więcej alkoholu, żeby ciasto było adekwatne do nazwy. Poza tym naprawdę dobre :)
Od ostatniego mojego komentarza wiele razy z różnych okazji robiłam to ciasto. Po raz kolejny wczoraj ciasto zostało zrobione i zjedzone. Po raz kolejny wszystkim bardzo smakowało, więc po raz kolejny dodaję opinię. Ciasto jest wspaniałe.
Tym razem dałam cały krem między przekrojone ciasta, a wierzch posmarowałam powidłami i na to dałam "pijane" śliwki.