Placuszki biszkoptowe z brzoskwiniami

Może i niepozorne te placuszki, ale wierzcie mi, smakują wspaniale nawet następnego dnia podane po prostu z łyżeczką dżemu.
Są pulchne, miękkie i bardzo delikatne w smaku.
Dzieciom najbardziej pasują pod postacią bomby kalorycznej, czyli z nutellą, bitą śmietaną i mini cukiereczkami, dorosłym nic do nich nie trzeba, oprócz cząstek owoców lub odrobiny konfitury.

Dodatkowo, placuszki te są świetną okazją do wykorzystania nadmiaru zgromadzonych w lodówce białek.

5 białek ubij na sztywno.
W dużej misce rozbełtaj za pomocą trzepaczki 3 całe jajka i cukier. Dodaj jogurt, mleko i ponownie roztrzep. Wsyp mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia (możesz też z niego całkowicie zrezygnować, ponieważ piana z białek doskonale spulchnia placuszki), zmiksuj. Połącz z sokiem z cytryny, startymi na dużych oczkach obranymi jabłkami oraz niewielkimi cząstkami brzoskwiń. Na koniec delikatnie wymieszaj z ubitą na sztywno pianą z białek.

Łyżką nabieraj porcje masy i smaż na płytkim oleju do zrumienienia, w średniej temperaturze.

Placuszki osączaj na papierowym ręczniku.

Podaj z cząstkami owoców, świeżo ubitą śmietaną, nutellą lub konfiturami.