1.Przygotować filiżankę kawy.
2.Tortownicę wyłożyć folią spożywczą. Łatwiej potem elegancko wyjąć ciasto.
3.Masę krówkową ubić z 20ml mleka do uzyskania jednolitej masy.
4.Żelatynę rozpuścić w 30ml mleka (Wlać mleko do malutkiego garnuszka. Wsypać żelatynę do zimnego mleka. Postawić garnuszek na minimalnym ogniu. Podgrzewać, mieszać, nie zagotować.). Jeszcze ciepłą żelatynę dodać cienkim strumieniem do masy krówkowej, cały czas ubijając mikserem. Całość dobrze wymieszać, aż do całkowitego połączenia składników.
5.Kremówkę ubić na sztywno.Dodać kilka łyżek ubitej śmietany do masy krówkowej i dobrze wymieszać. Następnie całą masę krówkową dodać do śmietany i mieszać, aż składniki się połączą.
6.Herbatniki moczyć w zimnej kawie ( zanurzyć i wyjąć ) i wyłożyć jedną warstwą dno tortownicy. Nałożyć 1/4 kremu i dobrze rozsmarować. Układać kolejne warstwy ( w sumie 4 ) namoczonych herbatników i kremu. Ostatnia ma być warstwa kremu. Wierzch ciasta posypać drobno pokruszonymi herbatnikami. Całość wstawić do lodówki na kilkanaście godzin. Najlepsze jest następnego dnia.
7.Podawać przybrane owocami, tzw. leśnymi - jagody, maliny, poziomki, truskawki.
Smacznego.
Inspiracją było ciasto ze stronki Kuchnia nad Atlantykiem. Dziękuję autorce. http://www.kuchnianadatlantykiem.com/2010/07/ciasteczkowe-ciasto-czyli-bolo-de.html
W niedzielę będę piec tort i to dość duży, szukam masy do niego i dziś myślałam właśnie o krówkowej :) I czytając Twój przepis, zastanawiam się, czy gdybym dodała całą puszkę (400 g) - to o ile zwiększyć pozostałe składniki? Mam nadzieję, że nie potrzeba litra śmietany ;)
Na chłopski rozum - potrzeba :) Aby zachować smak, trzeba uszanować i proporcje, w przeciwnym razie wyjdzie Ci wariacja na temat (jakkolwiek smaczna, ale jednak wariacja). Może po prostu wykorzystasz resztę masy krówkowej do innego przepisu (wafle, sernik, masa do drugiego ciasta, itp.). Albo zaryzykuj i zrób wariację na temat - na pewno będzie smaczna - ciut cięższa i bardziej gęsta, słodsza również, ale smaczna