Pierwszy kęs w lekko ciepłą bułeczkę z posmakiem twarogu, rzewienia i z mocno cytrynowym lukrem to myśl ... puszak , puszaki upiekłam. Nie mniej nazwa zostanie dla mnie i moich bliskich Wam zostawiam przepis na ślimaki -
puszaki 
.
Zaczynamy tradycyjnie od zaczynu . Drożdże rozkruszamy w miseczce dodajemy 2 łyżki mleka i 1 kopiastą łyżkę mąki . Odstawiamy do wyrośnięcia . Mleko i tłuszcz podgrzewamy . Jajko, żółtko i cukier ubijamy na puszystą masę .
Do przesianej mąki dodajemy zaczyn , ciepłe ale nie gorące mleko z tłuszczem i masę jajeczną . Wyrabiamy , pod koniec 2 dolewamy 2 łyżki oleju. Odstawiamy do wyrośnięcia przykrywając ściereczką (słoneczny balkon ,taras wyśmienicie nadaje się ) .
Kiedy ciasto pięknie podrośnie , dzielimy na połowę i rozwałkujemy na prostokąt ok 25cm-35cm , smarujemy twarogiem, posypujemy rabarbarem i żurawiną . Zwijamy w rulon i kroimy w 3-4 cm plastry . Analogicznie postępujemy z drugą częścią ciasta .
Nadzienie :
Rabarbar pozbawiamy skórki , kroimy i z cukrem przesmażamy parę min (uważamy aby nie rozgotować ) . Nadmiar soku odsączyć i zimny wyłożyć na ciasto .
Plastry ciasta układamy obok siebie , można w tortownicy. Zostawiamy do wyrośnięcia (15min ).Pieczemy ok 40 min w temp.180 C. Można na spód piekarnika włożyć naczynie z wodą aby wytworzyć parę w piekarniku (ale to nie ''obowiązkowe
).
Po upieczeniu ślimaczki można udekorować lukrem cytrynowym lub popudrować cukrem .Powiem skromnie ... pyszne )) .
Smacznego :)
artykuł
przepis
galerię
film
