Zaskoczyłś mnie kkaren swoim pytaniem. Ja z kolei nie spotkałam się z określeniem - " salceson wątróbkowy ". Chyba pochodzimy z bardzo odległych regionów Polski ? Byłam pewna - ze nazwa " wątrobianka " jest w calym kraju znana - to coś jak pasztet. Pozdrawiam Ciebie !!!
Ja oczywiści wiem co to wątrobianka ale spotkałam sie jeszcze z określenim " pasztetowa lub kiszka wątrobowa" Pozdrawiam a przepis wypróbuje.
Polecam kika1 - na pewno będzie smakowało. Również pozdrawiam serdecznie !!
mariotereso jestem Twoją nową fanką i Twoich przepisów,dziś smażyłam smarowanko,poprostu pyszne a słoniny u mnie pod dostatkiem i nie wiedziałam nigdy co z nią zrobić,smalczyk paluszki lizać,dziękuję za dokładny przepis i...przyznam,że ostatnio mamy jadłospis z Twoich pomysłow.
Dziękuję akarafka za miłe słowa i zwrócenie uwagi na ten przepis. Wiesz, ja takiej kromki chleba jak na ostatnim zdjęciu nie zamieniłabym na żadną wędlinę. Nie mam w domu ani grama smalcu. A pewnie, że zjadłabym, - narobiłaś mi apetytu.
Pozdrawiam pachnąco - smacznego !!!
Zrobiłam wczoraj smarowanko wg twojego przepisu,jest bardzo smaczne i takie aromatyczne
dodalam do ulubionych- niedługo próba zapowiada się pysznie!!!!
Bedzie pychota i bedzie pachnialo. W moim domu mowilismy " szary smalec ". Przede wszystkim watrobianka i jablka, i skorka od wedzonki, i czosnek..itd... wszystko ma tu znaczenie. Oczywiscie przed przelaniem do miseczki wyjmij sitkiem jablko, czosnek i skorke od wedzonki.
Zeby tylko to diabelstwo tyle kalorii i cholesterolu nie mialo. A co tam ! Co jakis czas mozna zgrzeszyc. Lepiej na starosc zalowac za grzechy, - niz zalowac ze sie nie grzeszylo .... "
Smacznego - Pozdrawiam !
kkaren (2008-11-16 22:46)
Lubię takie smarowidła ale robię je z podgardla i słoniny. A co to jest wątrobianka? Coś podobne do salcesonu wątróbkowego? Nie spotkałam się z tym nigdy;)