- paczka makaronu spaghetti (proponuję połamać na 2-3 części),
- spory brokuł,
- słoiczek suszonych pomidorów pokrojonych w paseczki,
- 25-30dkg boczku wędzonego lub parzonego,
- 3-5 ząbków czosnku (ilość zależy od upodobań),
- parmezan lub podobny ser,
- olej/oliwa, Vegeta lub kostka rosołowa
- "cóś ostrego" tzn. strączek suszonej, ostrej papryczki, chilli, pasta z ostrej papryki; ja miałam takie coś, ostre jak diabli
Najświeższy przepis prosto z Włoch, nam smakuje ogromnie, szczególnie z oryginalnymi włoskimi pomidorami, wciąż pachnącymi słońcem.
1. Brokuł dzielimy na średniej wielkości różyczki.
2. W garnku nastawiamy wodę z kostką rosołową i solą (jeśli ktoś się boi śmierci w męczarniach, może zrezygnować z kostki i poprzestać na soli). W międzyczasie bierzemy się za punkt 3. Kiedy woda się zagotuje wrzucamy brokuł, po dwóch minutach od ponownego zagotowania wyłączamy gaz, po następnych dwóch wyjmujemy brokuł łyżką cedzakową. Wodę zachowujemy.
3. Boczek kroimy w kostkę lub słupki, wrzucamy na gorącą patelnię z odrobiną oliwy. Smażymy (ale nie na chrupko) chwilę, dodajemy czosnek pokrojony w plasterki i za chwilę nasze "cóś ostrego". Dodajemy pomidory oraz trochę zalewy z nich (jeśli ktoś lubi).
4. Kiedy boczek będzie podsmażony/podduszony dodajemy brokuł - najlepiej zgrać to w czasie i wyjmować go łyżką cedzakową bezpośrednio do patelni. Mieszamy delikatnie.
5. Wodę po brokule ponownie stawiamy na gaz, troszkę dosalamy i gotujemy w niej spaghetti. Ugotowane dodajemy do patelni z naszą mieszanką.
6. Na talerzu posypujemy parmezanem.
Smacznego!
Mhhmmm, wygląda i wyobraża się pysznie :) Na pewno spróbuję!
Dziękuję bardzo. Napisz, jak smakowało (mam nadzieję, że bardzo).
Takie połączenie smaków po prostu musi być pyszne! Wypróbuję jeszcze w tym tygodniu.