Przygotowanie ciasta:
- Mąkę, wymieszać z budyniem i proszkiem do pieczenia
- Oddzielić białka od żółtek
- Ubić żółtka z połoą cukru (do białości)
- Ubić biiałka na sztywno, tak by pozstał ślad po nożu.
- Dodawać po mału drugą połowę cukru i balej ubijać ąz masa stanie się błyszcząca.
- Pomału dodawać do białek masę, żółtkową i dalej ubijać
- gdy masy się dobrze połącż dodawać pomału składniki suche. i delikatnie to wymieszać.
- Puszystą masę wylać do wcześnie przygotowanej miski (posmarowanej tłuszczem i wysypanej bułką tartą).
Piec ok 50 min. w temperaturze 160-170 stopni, suchość sprawdzić patyczkiem. Gdy już ciasto będzie upieczone, zostawić je na ok 10 min w wyłączonym piekarniku.
Później delikatnie wyjąć z miski i wystudzić na kratce.
Przekroić na 3 blaty.
Ciasto jest dobrze upiec dzień wcześniej, wtedy lepiej się kroi.
Przygotowanie masy budyniowej:
Z 0,5l meka odlać jedną szklankę, a resztęmleka zagotować z cukrem i cukrem wanliowym. W tej 1 szkl. mleka rozmieszać obie mąki. Wlać do gotującego się mleka z cukrem. pogotować kilka minut, ciągle mieszając. Taki budyń odstawić do ostygnięcia. Kiedy budyń jest już zimny, ucieramy mikserem masło Do dobrze utartego masła dodajemy po łyżce zimny budyń. Musimy zawsze pamiętać, by masło i budym w chwili łączenia miały taką samą temteraturę.
Przełożenie ciasta wygląda tak:
Ciasto kładziemy tak, by wyglądało jak mista odwrócona do góry dnem.
Naponczowane ciasto- masa budyniowa (tej nie nakładam wszystkiej, tylko gdzieś 1/3 zostawiam do wysmarowania całego ciasta)- n.ciasto-galaretka- n. ciasto. Smaruję wierz pozostałą masą, tak by masa którą pokrywam ciasto dobrze przylegała.
Zostawiamy to na jakąś godzinę, aby dobrze zastygło (najlepiej w lodówce), póżniej, trzeba je przekroić gdześ w 1/3 pionowo (poprostu odcinamy głowę). Tę mniejszą część okładamy marcepanem zabarwionym na czarno, póżniej przyklejamy oczy.
pozostałe 2/3 ciasta okładamy marcepanem zabarwionym na czerwono, później doklejamy kropki. Składamy ciastoi, dodajemy czułki (ja je kupuję w pasmanterii i część ktróa jest w cieście owijam folią spożywczą.) i mamy biedronkę, jak żywą.
W podobny sposób możemy wykonać pszczółkę.
"Owady" te wypatrzyłam w galerii tortowni (