ciasto;
3 szk mąki
6 jajek
1/2 szk oleju
1,5 szk mleka
barwniki spożywcze
1,5 łyżeczki sody
1 szk cukru
masa;
litr śmietany 36%
żelatyna/ lub 4 opakowania śmietan fixu
poncz z herbaty lub dżem
ciasto;
Jajka ubić całe aż do porządnej piany, dodać cukier i dalej długo ubijać. Dodawać na przemian mąkę i mleka nie przestawająm mieszać wsypać sodę i olej. Ciasto podzielić do 6 salaterek i do każdej z nich dodać inny kolor barwnika9ja kupiłam na allego w proszku 3 kolory i potem mieszałam kolory do uzyskania innych które były mi potrzebne barwniki są bardzo wydajne bo dawałam tylko na czybku wykałaczki- czerwony, żółty, niebieski, czerwony zmieszany z żółtym= pomarańczowy, niebieski z żółtym= zielony niebieski z czerwonym= fioletowy). Ciasta przelewałąm do okrągłej formy i piekłam każdy z osobna bo miałam tylko 1 foremkę. Po upieczeniu wszystkie placki wystudzić.
masa;
Śmietanę ubić pożądnie z jakimiś 2 łyżkami cukru pudru na koniec dodać żelatynę około 3/4 szklanki a nawet mniej ja dawałąm śmietan fixy.
Każdy placek smarować ponczem lub dżemem lub jednym i drugim,na to część bitej śmietany i tak na przemian układać zgodnie z kolorami tęczy, na koniec wysmarować wierzch tortu i boki, ozdobić i gotowe
Ja swój tort robiłam już dawno i dzisisaj przez przypadek znalazłąm zdjęcie więc wstawiam. Zdjęcie mam tylko jedno-ostatiego kawałka tortu zrobionego na drugi dzień dlatego tort najlepiej robić rano przed uroczystością bo śmietana wchłania się w biszkopty i mogą być prześwity. Smacznego :)
Jak długo mniej więcej piec te blaty. I jeszcze jedno blaty te nie sa biszkoptowe tylko jakie?
Nie pamiętam dokładnie jak długo ale wydaje mi sie ze tak z 15 minut zależy od pieca i trybu pieczenia,ja robiłam cienkie placki to raczej szybko sie upiekły, kolory na powierzchni po wyjęciu z piekarnika były szaro-nijakie zwłaszcza przy niebieskim zielonym i fioletowym ale bez obaw w spodzie były ładne co widac na zdjęciu, ciasto jest takie "babkowe" czy "murzynkowe" coś z ich rodzaju ale bardzo przypomina biszkopt możesz oczywiście upiec zwykłe biszkopty jeśli sie obawiasz tego ciasta:)
Nie nie obawiam się, chce do niego podejść na urodziny mojej chrześniaczki, bo jest cudowny i na pewno zrobie zgodnie z Twoim przepisem, ale wolę wiedzieć czego się spodziewać. Zwłaszcza, że ja mega talentu do ciast nie mam.
Napewno sie uda, a chrześnica będzie zachwycona:) powodzenia
No i zrobiłam. Upiekłam te placuszki, wyglądaly mało efektownie, bo miałam większą tortownicę - takie cienkie naleśniki gumiaste. Zrobiłam krem, ale swój ananasowy. Ułozyłam motyla, pokryłam masą cukrową i dałam jako prezent urodzinowy chrzesniaczce. I tu dopiero się zaczyna!!!! Achy i ochy na widok motylka, ale łał, oooo, jaa i sporo innych po przekrojeniu. Naprawdę - zdecydowanie polecam. plackie dopiero z kremem nabierają smaczku, łączą się jak na rysunki autorki w tęczowe kolory i efekt murowany. dziekuję ci serdecznie za ten przepis.
Dzięki za przepis na blaty, fajowo się udały!!! Ja miałam prostokątną formę i ciasto na 4 podzieliłam. Na drugi dzień torcik fajniejszy, namaczałam cytrynową wodą blaty, następnym razem jeszcze bardziej je nawilżę. Przełożenie w dwóch miejscach prócz bitej śmietany, poszedł dżem truskawkowy.