Pierogi robię od pewnego czasu tylko tak i muszę przyznac, że sa wspaniałe, mięciutkie , pulchne i mają super smak.
Ciasto bez jajek, przesianą mąkę posolić i zaparzyć wrzącą wodą - szybko mieszać drewniana łyżką. Gdy troche przestygnie, dolewać letnia wodę oraz trochę oleju i mieszać juz rękami - do uzyskania odpowiedniej konsystencji.
Wałkować placki i postępować tak jak normalnie przy pierogach.
Do farszu dodajemy kawałek startego na tarce - jarzynówce żółtego sera i mieszamy dokładnie.
Nadziewamy pierogi, zlepiamy i gotujemy w osolonym wrzątku.
Dodatek żółtego sera powoduje, że pierozki są pulchniutkie i b. pyszne w smaku.
Pomysł ten oparłam na wypowiedzi K.Krawczyka - jako konesera dobrego żarełka, który podczas podróży do USA ms/Batorym ''wyciągnął'' od kucharza ten szczegół.