Przepis na ok 3 butelki 750 ml:
Obrywamy kwiatki z łodyżek:
Wodę z cukrem doprowadzamy do wrzenia, dodajemy pocięte jabłko, cytrynę, kwiaty czarnego bzu i goździki:
Zdejmujemy z ognia, przestudzamy, chowamy do lodówki na 3 dni. Po tym czasie odcedzamy. Przelewamy do butli/ słoików:
Uwaga dodatkowa: szkoda wyrzucać jabłuszko jest przepyszne, można zalać je syropem lub dodać do lodów czy też do ciasta:
Smacznego
zrobiłem ten syrop z podwójnej ilości, bo zapowiadał się na coś dobrego, tym bardziej że znam smak soku Yo z kwaitu czarnego bzu i bardzo go lubię. muszę powiedzieć, że miałąś rację smakowo bardzo podobny do tego kupnego, tym bardziej sie cieszę, że zdecydowałem sie na większą ilość. pozdrawiam kasiu
musi to stać w lodówce????
Po raz pierwszy zrobiłam syrop z kwiatów bzu w zeszłym roku-z innego,co prawda,przepisu (właściwie często je modyfikuję)-tam było więcej cytryny i nie było jabłka.
Już bez zakwita i,choć nie zużyłam jeszcze zeszłorocznego zapasu,zrobię ponownie.Mam tego bzu pod dostatkiem.Kwiaty pięknie,delikatnie pachną.U nas dziki bez jest czasem pogardzany,a w niektórych krajach są plantacje tych drzewek.
Przeczytałam kiedyś przysłowie (chyba niemieckie)-przytoczę nie dosłownie:
"Czarny bez jest tak cenny,ze właściwie przed każdym drzewkiem (krzakiem) powinno się ściśgnąć nakrycie głowy."
Pysia,może dopisże,bo nie wiadomo,kiedy autorka przepisu przeczyta Twoje pytanie.Może być w lodówce,ale nie musi-zależnie od warunków-w kązdym razie w zimnie,zeby nie skisło.
Kasiul_a -zrobiłam syrop z podwójnej porcji,przelewam do słoiczków,żeby wstawić do piwnicy, muszę chyba zagotować? Pyszny, a zapach jaki towarzyszył podczas gotowania obłędny...jabłuszka bardzo smaczne..polecam i pozdrawiam!