till tu u mnie pojawily sie dynie, sa o wadze ok 4 - 5 kg. Piszesz, ze pol dyni,czy te dwa kg to nie duzo? I co zazwyczaj robisz z druga polowka dyni?
A z pestkami cos robisz?
Mam wielka chec na te zupe tylko na dyniach sie nie znam :)
z gory Ci dziekuje za odpowiedz zmijko :)
Moja ciotka wychodowała dynię o wadze 60kg! - bez oszustwa :)). Ostatnio rodzice przywieźli mi egzemplarz 35kg - też było co przerabiać. Ale wracając to tematu - pozwolę sobie odpowiedzieć za Till - zależy ile chcesz tej zupy :)), zawsze można zjeść na drugi dzień - a jest pyszna (ja robię bez cebuli i przyprawiam jeszcze dodatkowo curry). Pestki obrać z farfocli i wysuszyć w piekarniku, z reszty dyni polecam dynia a'la brzoskwinia (pyszna, właśnie zjadłam kawałek szarlotki, gdzie do jabłek dodałam kawałki takiej dyni), robiłam też w tym roku dżem z dynii - tak jak z cukinii z galaretkami, cukru dawałam do smaku, mam z zeszłego roku dynię w zalewie słodko - kwaśnej - super do chińszczyzny, jest też dynia na ostro - Janka. Tak, że możliwości multum - miłego gotowania !
Miauka, ja robię zazwyczaj z połowy takiej 3-4 kg. Reszta dyni (oczywiscie samego miąższu) albo ląduje w zamrażarce, albo od razu robię ciasto wg przepisu na marchewkowy piernik, tyle że marchew zastępuję dynią. No i jeszcze placki ziemniaczano- dyniowe z przepisu Smakosi :))))
oooo dziekuje till, to ja lece po ta dynie i bede produkowac :)
zupka rewelka! co prawda nie mialam ani vegety ani kostki, ale sól i przyprawy zalatwiły sprawe:) wyszedł mi pyszny krem do którego dodałam podsmazonego kurczaka w curry, a grzanki( miałam takie malutkie sucharki z bieronki) posmarowałam czosnkiem.
aaa i jak zwylke, sama nie wiem czemu, najpierw podsmazyłam kostki dyni i cebulke
pYCHOTA!!!
zupa extra proponuję podaś z groszkiem ptysiowym extra.... przy robieniu nie widzę potrzeby odcedzać warzyw (ja dałem jeszcze marchewkę) do miksowania.... ??? miksuję na koniec gotowania blenderem w garnku.
Ja dzisiaj będę ją robiła. Co do grzanek to ja kroję zwykły chleb, albo bułkę w kostkę i podsmażam na masełku na patelki.
Zupka pychotka robiłam ją juz kilka razy , podawalam z groszkiem ptysiowym, z kluskami kladzionymi łyzką, a raz z maleńkimi pulpecikami, w kazdej wersji jest super - serdecznie polecam :)
Zupka super, wzbogaciłam ją tylko o tymianek i wyszła pyszna :)) dzięki za przepis
Padchodziłam do zrobienia zupy z dyni jak do jeża. Niesłusznie. Zupka pyszna,aromatyczna i mało kaloryczna. Ja dodałam 1 serek topiony śmietankowy by była bardziej aksamitna i podałam rodzince z grzankami a sama piłam bez niczego.Polecam u mnie powtórka na halooween
Pierwszy raz przygotowałam zupę z dyni i bardzo nam smakowała :))
woila (2007-03-28 22:17)
Till, zupa jest rewelacyjna! Nie sądziłam, że tak szybko polubię dynię. Nawet mój mąż - zupny niejadek - wsunął dwa talerze, to chyba o czymś świadczy, prawda? Następna będzie oczywiście ta na białym winie... Dziękuję za przepis.