Jajka gotujemy na twardo, studzimy i obieramy. Kroimy na połówki, wkładamy do salaterki.
Cebulę kroimy bardzo drobniutko (ja tego nie znoszę, więc używam malaksera), do cebuli wrzucamy pół puszki groszku (można więcej), do tego majonez i śmietana w proporcji 1:1, oraz chlust wody z groszku. Sos ma być konsystencji słodkiej śmietany. Doprawiamy do smaku solą, pieprzem, chrzanem i musztardą.
Możemy, ale nie musimy, dodać drobno pokrojone pieczarki marynowane, lub posiekaną natkę pietruszki.
Jajka obficie polewamy sosem (muszą w nim pływać).
Gdy po raz pierwszy zobaczyłam to danie stwierdziłam, że jajka które w czymś pływają, muszą być nie do zjedzenia!
O!!! Jakże się myliłam!!! To naprawdę fanatyczny sposób ich podania!
SMACZNEGO!!!