Ciasto upiekło się rewelacyjnie, kuszące, łatwe w wykonaniu. Robiłam według Pani przepisu, wyszło idealne, wilgotne, dosłownie palce lizać. W czasie pieczenia w całym domu unosił sie zapach mieszanki przypraw korzennych-wigilijne wspomnienia. Piekłam na dwóch grzałkach na 170.
Troszeczkę zmodyfikowałam składniki:
Ja dodałam mąkę z kłoskiem luksusową (pszenną)-też super
Ja podobnie robie murzynka :)
Ale z chęcią go ulepszyłam wg tego przepisu.... odrazu upiekłam dwie blaszki :) zamiast wódki dałam amaretto :)
Ja również zaminiłam kakao na czekoladę gorzką i wyszedł mi ciężki, zbity i zakalcowaty pierniko - murzynek. Dziękuję za przepis, ale już raczej do niego nie wrócę.
U mnie podczas tegorocznych Świąt ciasto to pełniło dumnie rolę wykwintnego piernika. Coś pysznego. Pięknie się prezentuje i bosko smakuje. Wilgotny, długo świeży i bardzo smakowity. Pominęłam alkohol (troszkę dodałam mleka) i z wygody dodałam gotową przyprawę do piernika. Polewa czekoladowa na wierzchu i skąpane w niej rodzynki i suszone śliwki, to jest to !!! Polecam wszystkim, bo jest to strzał w 10 :o)
Zdjęcie robocze, ale zawsze jakiś dowód jest...