Kofeina i jej działanie!
Zauroczony pracami niemieckiego chemika Friedricha Ferdinanda Runge, Johann Wolfgang von Goethe, podarował mu skrzynkę kawy, która wówczas było niezwykłą jeszcze rzadkością. Obdarowany jak to uczony, zamiast się delektować delikatesem, zajął się naukową analizą podarunku, i w ten sposób w 1820 roku odkrył roślinny alkaloid, który powszechnie znamy pod nazwą kofeiny.
Kofeina w rozsądnej dawce (do ok. 0,1 g) działa na centralny system nerwowy, rozjaśniając umysł, powodując przyspieszenie reakcji myślowych, tuszując objawy zmęczenia i potrzebę snu.
Nie od parady kawa zwana jest napojem mistrzów świata w szachach!
Przedawkowanie wywołuje stan niepokoju, nadmierne pocenie się, bezsenność i nawet drgawki mięśniowe.
Ilość kofeiny w mg na 1 litr kawy w zależności od sposobu parzenia i zastosowanego gatunku kawy
kawa arabica | kawa robusta | ||
parzona po turecku | 1187 | 2861 | |
parzona w ekspresie ciśnieniowym | 921 | 2308 | |
kawa „kapana" przez filtr | 867 | 1941 |
Co o kofeinie mówi medycyna?
Ochrona przed chorobą Parkinsona i Alzheimera.
Studium: picie kawy podtrzymuje zdrowie!
Waszyngton. - kawa może zapobiegać wielu chorobom. Wskazują na to wyniki szeregu testów przeprowadzonych w całych USA, które zaprezentowano na kongresie biologów w Waszyngtonie. Jedna filiżanka dziennie zmniejsza o połowę (miedzy innymi) ryzyko zachorowania na Parkinsona lub Alzheimera.
Wyniki są znaczące. Pijący kawę zapadają rzadziej na schorzenia nerek. Rzadziej cierpią z powodu kamieni żółciowych. Kto pija do czterech filiżanek dziennie ogranicza niebezpieczeństwo wystąpienia depresji o 25%.
Kawa uodparnia również przeciw cywilizacyjnej chorobie nowych czasów jak: cukrzyca - typ 2.
Naukowcy ze stanu Minnesota zaobserwowali, że wśród kobiet, które wypijają po sześć i więcej filiżanek każdego dnia, niebezpieczeństwo zapadnięcia na cukrzycę spada o 22%. Szczególnie jeśli jest to kawa bezkofeinowa.
(przyp. tłumacza - inne amerykańskie badania medyczne dowiodły, że skutkiem obecności w kawie bezkofeinowej śladowych wprawdzie ilości, trującego rozpuszczalnika o nazwie dichlorometan, niebezpieczeństwo zapadnięcia na choroby naczyń wieńcowych wzrasta aż czterokrotnie > wg Instytutu Kształcenia Ekspertów Kawy z Wiednia)
Napój ten chroni również przed rakiem wątroby i jelit. Jedynym krytycznym spostrzeżeniem jest fakt, iż organizm wielu osób nie toleruje zdecydowanego wzrostu ciśnienia krwi. Ponadto wzrasta niebezpieczeństwo wystąpienia raka żołądka i krwi...
KRONEN ZEITUNG (popularna austriacka gazeta codzienna) pon. 7 maja 2007 (str.9) ausland@kronenzeitung.at (tłum. z niemieckiego: Tadeusz Gwiaździński)
Prof. Dr Karl von Noorden uważa, że działaniu kofeiny przypisuje się nadmierny respekt. Picie rozsądnych ilości kawy nie może zaszkodzić zdrowiu.
Kim Painter pisze w „USA Today": „kobiety które traktują poranną kawę jako konieczność potrzebną do życia, prawdopodobnie mają rację. Nowe tematyczne studium dowodzi, iż te które pijają po minimum dwie filiżanki dziennie, są dalekie od popełniania samobójstwa i rzadziej powodują wypadki komunikacyjne ze śmiertelnym skutkiem.
Dr Ichiro Kawachi ze swoim zespołem z Harvard Medical School, potwierdza tezę o redukcji tendencji samobójczych wśród pijących kawę i to w stosunku do obu płci. Mimo faktu, że kawosze częściej dużo palą, konsumują więcej alkoholu, i są poddani działaniu stresu, przez co są bardziej narażeni na ciężkie choroby, „jednak pogoda ducha ich nie opuszcza". Wśród poddanych obserwacji 86.626 pielęgniarek, tych które wypijały po 2 - 3 kawy dziennie, przypadki samobójstw występowały o 70% rzadziej. Także udział w wypadkach drogowych był o 76% pomniejszony. Choć jeszcze tego nie dowiedziono naukowo, wygląda na to, że kawa działa antydepresyjnie!
Zapoczątkowane tezy, twierdzące że kofeina może mieć negatywny wpływ na płodność u kobiet, jak do tej pory nie znalazły potwierdzenia.
Różne twierdzenia o szkodliwym wpływie kofeiny na organizm wyczynowych sportowców, należy opatrzyć wielkim znakiem zapytania. Jak się z bliska okazało, wiele z takich publikacji praktycznie nie ma wartości naukowych. Badanym podawano czystą kofeinę, która przecież w takiej postaci nie występuje w przyrodzie.
W innych testach osobom badanym kazano pić czarną kawę, bez prowadzenia notatek na temat tego co to był za gatunek i jak była parzona, czyli sadując zagadnienie nic nie wiedziano o zawartości kofeiny. Wobec tego wyniki takich „rewelacji" należy włożyć między bajki.
Czym zatem należy się kierować aby uniknąć: palącej zgagi, bólu żołądka,
nadmiernego pocenia się, kołatania serca, bezsenności, itp.?
- starannie dokonać wyboru kupowanej kawy
- to ma być 100% arabica, bez żadnych domieszek robusty
parzyć sposobem wydającym mało kofeiny
Kawa w dietach
Kawa (ta bez cukru oczywiście) zawiera zero kalorii. Z łyżką mleka i łyżeczką cukru - 39! Wiele diet surowo nakazuje 100% powstrzymanie się od konsumpcji kawy. Ich przewodnią ideą jest hasło, że kofeina szkodzi. Tu powstaje pytanie kto ma rację.
Wygląda na to, że wielu konsyliarzy znakomicie dużo wie o medycynie, natomiast żenująco mało o kawie. Dla wielu z nich wszystkie kawy ziarniste są takie same.
Dlatego czasem należy jednak zastanowić się nad słusznością takich tez, bo prawdopodobnie chodzi tu nie tyle o samą kawę czy kofeinę, co o cukier do niej sypany, bez którego wielu osobom nie smakuje. A faktem jest, że kofeina dozowana w rozsądnych ilościach nie może zaszkodzić żadnemu zdrowemu organizmowi.
Kawa a trawienie
Wiadomo, że działa przyspieszająco. To mogą potwierdzić osoby, które po porannej kawie rączym krokiem udają się w ustronne miejsce. Także po obfitym obiedzie zaleca się wypić aromatyczną filiżankę.
Czy działa odwadniająco?
Smakosze kawy niech będą spokojni. Nie działa odwadniająco. Natomiast jest prawdą, że działa moczopędne. Fakt ten przez długie lata błędnie kojarzono z odwodnieniem. Stąd do dzisiaj w wielu kawiarniach łącznie z filiżanką kawy podaje się szklaneczkę źródlanej wody, co ma ulżyć rzekomemu obciążeniu nerek.Jest zadziwiające, że jeszcze nikomu nie przyszło do głowy aby do kufla piwa podawać szklankę wody. Przecież też działa moczopędnie
Kawa i alkohol
Konsumpcja alkoholu początkowo działa pobudzająco, za to w konsekwencji powoduje zmęczenie i senność. Ponieważ wypicie kawy działa jak pobudka, często uważa się ją za środek likwidujący rausz. Nic bardziej błędnego. Filiżanka kawy może nieco pomóc przy wstawaniu od biesiadnego stołu, ale tylko chwilowo. W żadnym wypadku nie pomaga w obniżeniu poziomu alkoholu we krwi. Może obudzić ale nie działa trzeźwiąco!Kawa i sex?
„Gdy idziesz do swej pani, oddal od siebie wszelkie troski i bądź w pogodnym nastroju; żołądka nie powinieneś napełniać obficie, ale zamiast tego wypić mocną kawę", pouczał szejk Nafsawi już w 1516 roku.Kawa a poziom cukru we krwi
Nie jest prawdą, że kofeina powoduje szybki spadek cukru we krwi i dlatego powinno się pić kawę z cukrem. Badania kliniczne dowiodły, że nie odpowiada to prawdzie, czyli kto pije kawę niesłodzoną, nie zagraża swemu zdrowiu.
Bezkofeinowa
Kawę bezkofeinową robi się z ziaren odmiany arabica. W 1905 roku wynaleziono technologię wypłukiwania z niej tego roślinnego alkaloidu. Wtedy działo się to w rotujących bębnach, pod wpływem gorącej pary wodnej. Później ziarna suszyło się i „paliło" jak inne.
Ponieważ opisana metoda naturalna okazała się być czaso i koszto chłonna, dzisiaj kofeinę wypłukuje się stosując do tego chemiczny rozpuszczalnik o nazwie dichlorometan. Niestety jest on szkodliwy dla zdrowia. Mimo dodatkowego płukania w kawie pozostają jego resztki. O dozwolonym poziomie tych resztek decydują indywidualnie normy w różnych krajach. To brzmi jak groteska, ale amerykańscy medycy uważają, że osoby pijące taką kawę są czterokrotnie bardziej narażone na rozwiniecie się chorób naczyń wieńcowych, od osób pijących naturalną arabicę.
Rozpuszczalna
Jest wyraźnie droższa, bo na 1 jej kilogram trzeba zużyć 2,3 kg ziaren kawy. Dlatego do jej produkcji używa się surowca o mizernej wartości, bowiem zastosowanie pierwszego gatunku wywindowałoby cenę tak wysoko, że stała by się niesprzedawalna.
Ziarna kawy po zmieleniu są zalewane wodą, do której przechodzą wszystkie rozpuszczalne substancje. Nierozpuszczalne się odrzuca i przeznacza do nawożenie plantacji kawy. Z rozpuszczalnych po wysuszeniu, powstaje proszek będący finalnym produktem, czyli kawą rozpuszczalną. Czyli mamy tu do czynienia z mocno zubożonym produktem.
Aromatyzowana
Kawa zawiera 639 naturalnych związków aromatycznych. Na jeden kilogram kawy przypada jeden gram związków lotnych! Takim wynikiem nie może się poszczycić żaden inny produkt spożywczy znany człowiekowi. Więc po co to całe dodatkowe aromatyzowanie???
Zaprawianie kawy nowymi zapachami wydaje się być mało sensownym zabiegiem. To tak jakby do cukru dodawać sacharyny.
Do tego najczęściej te aromaty powstają na drodze syntezy chemicznej. Kawa nimi szprycowana przybiera na wadze ok. 5% swego wyjściowego ciężaru. To znaczy, że kupując kawę dodatkowo płacisz za chemię.
Na szczęście mamy wolność i dostępność wyboru. Co komu smakuje!
krystekkk (2018-02-19 11:42)
Uwielbiam kawę, ostatnio nawet byłem na ciekawym pokazie barmańskim , organizowanym przez nich: http://ekstra-bar.pl/ zamawiałem drinki na bazie kawy, powiem szczerze że są naprawdę pyszne.