You are here: / / O niechcemisieniu...

O niechcemisieniu...

8.1k
0
10
View all comments (10)
Show previous comments
Wkn

(2014-11-19 08:38)

janeczko669, ano zostawiłam im (tymże kminom) przestrzeń życiową, ale chyba za małą. To nie kury nioski, które znoszą ciasny żywot w klatkach, zbuntowały mi się kminy i wypruły na świat z całą energią

iwett

(2014-11-19 09:52)

U mnie to na odwrót -  mąż może jeść sam kminek z odrobiną kapusty:)

Wkn

(2014-11-19 10:02)

iwett, u mojego pewnie też by to przeszło, gdyby ten kminek czy kmin był zmielony. A ja go w całości miałam fantazję wrzucić tego felernego dnia :/

W całości kminki i kuminki wchodzą w pieczywach :D

makusia

(2014-11-20 12:45)

Na początku to niechciałomisię czytać, a teraz śmieję się w głos   Wyobrażam sobie Wkn grzebiącą  w kapuście i przeklinającą raz po raz 

renataz36

(2014-11-20 14:30)

 powiem tylko tyle..... popłakałam się 

piła

(2014-11-22 07:57)

Artykuł palce lizać

Write comment
The rules on cookies
As part of our website we use cookies to provide you with services at the highest level. Using the site without changing the settings for cookies is that they will be included in your terminal device. You can change the settings for cookies at any time. More details in our" „<% gt "Polityce Cookies” %>".
Close