Serdecznie dziekuję za szybką odpowiedź i poradę. Jak się dzisiaj zmobilizuję ( a przy tej pogodzie przychodzi mi to b. trudno) to zrobię próbny wypiek tego ciasta. Dam znać o smaku, ale bez zdjęcia , bo aparat pozostał na lotnisku w Wiedniu. Miłego wieczoru.
Basiu, zainteresował mnie Twój przepis, ale mam mały "techniczny" problem. Nie wiem czym mielić orzechy, by nie były zmiażdżone ani starte na proch. Używałam malaksera, maszynki do mięsa, nawet tarki do jarzyn ale nigdy nie uzyskiwałam takiego "granulatu" jak na Twoim cieście. Pozostawało mi siekanie nożem ale to wielka strata czasu.Udziel mi wskazówki jak czynić to dobrze. Pozdrawiam.
Ciasto bardzo smakowało mojej rodzince i póki sezon rabarbarowy proszą o następne. Po początkowych problemach z ilością soku rabarbarowego już teraz wiem, że 2 budynie dobrze jest ugotować w 0, 5 litra płynu ( soku) wówczas nadzienie będzie bardziej stabilne przy krojeniu. Smakowo i ciasto kruche i masa rabarbarowa bardzo smaczne. Teraz spróbuję wykonać to ciasto z pianą z białek i tartym ciastem na wierzchu. Coś w rodzaju pleśniaka. Mam nadzieję, że ciasto będzie również tak smaczne jak w wersji wyjściowej. Pozdrawiam autorkę przepisu.
sylvii, serdecznie dziekuję za poradę. Biegnę kończyć pieczenie i mam nadzieję, że ten przepis wpiszę na listę ulubionych. Pozdrawiam.
Pilnie proszę o poradę; zachęcona pozytywnymi komentarzami skusiłam się na moje pierwsze ciasto z rabarbarem. I przy gotowaniu budyniu ZONK!!!. Mimo, że kupiony rabarbar prezentował się okazale to tylko puścił 2 i 1/2 szklanki soku. Czym radzicie uzupełnić do 1 litra płynu, by moje ciasto też smakowało domownikom? Czekam niecierpliwie na podpowiedź, bo piekarnik już nagrzany.
monika76, takie foremki, przed kilku laty, sprzedawali na bazarach " turyści ze Wschodu. Niedawno foremki do orzeszków ( takie na palniki gazowe) widziałam na Allegro. Pozdrowienia.
Upieklam ten mazurek, ale bałam się słodyczy kajmaku ( nie przepadamy za słodkimi ciastami) i wprowadziłam pewne modyfikacje.Wybacz mi till.
Mleko gotowałam według mnie za długo ( ponad dwie godziny zanim zaczęło gęstnieć) i musiałam dolać go jeszcze ponad 1/2 szklanki . Do ugotowanego kajmaku wlałam 2 łyżki spirytusu i oprócz bakalii z przepisu dodałam 15 dkg pokrojonych moreli. Upieczony placek posmarowalam powidłami wymieszanymi z odrobiną alkoholu.
No i nie było bardzo słodkie. Tylko, że przez moje eksperymenty masa była miękka - całkowicie nie zastygła. Smakowo b. dobre.Ciasto kruche wspaniałe. Muszę jeszcze poćwiczyć z tym kajmakiem, bo mazurek zdecydowanie tego wart !!!!!
Spośród trzech różnych mazurków Twój u gości i domowników zdobył Grand Prix!!!! Mało słodki z bardzo lekką alkoholową nutą. W niedzielne popołudnie pozostało po nim wspomnienie - miłe i troszeczkę żalu,że się skończył. Gratuluję koncepcji i polecam innym.
Kalinowa, jestem zainteresowana ( na przyszłość ) przepisem na nalewkę na arcydzięlu. Narazie stoi sporządzona wg przepisu inki21. Niedługo degustacja.